niedziela, 28 kwietnia 2013

Drapieżny mani.

Pierwotnym pomysłem były stemple - niestety obraziły się na mnie i nie chciały współpracować. Cóż, nie poddałam się a wzorek, który miał być dzisiaj pokażę kiedy indziej :)
Przedstawiam Wam mani trochę z przymrużeniem oka. Poprzednio było serducho w panterkę, dziś poszalałam. Jeden paznokieć jest w niej cały, dwa do połowy i dwa na skos! Żeby nie było nudno! Powiem Wam, że na prawdę spodobało mi się, mimo, że na początku przekonana wcale nie byłam. Bałam się połączenia holo i pantery - niepotrzebnie!
 







Lubicie wzorki "każdy paznokieć inny" czy raczej wystrzegacie się takich?
Nieubłaganie zbliża się także termin majowego weekendu! Już się cieszę na samą myśl :D Macie jakieś plany na długi weekend?

poniedziałek, 22 kwietnia 2013

Serducho w panterkę.

Na setny post trzeba było wymyślić coś z pazurem! :D Wyszedł z tego mani niby spokojny i słodki. Jest jednak wyposażony w serduszko ozdobione cętkami. Z kształtu serca nie jestem zadowolona... jakieś takie wydłużone wylazło (ale malowałam je sondą... pora zaopatrzyć się w precyzyjne pędzelki ^^).
Dopiero na zdjęciach zauważyłam, że brązowy lakier powinnam położyć jednak dwa razy. W rzeczywistości wygląda na bardzo głęboki brąz nie potrzebujący warstwy wspomagającej. Cóż, zawsze mankamenty wychodzą po malowaniu mani, na zdjęciach je upamiętniających.







Powoli zbliża się też miesiąc odkąd zaczęłam kurację SkrzypoVitą - może niektórzy pamiętają? Zaczęłam także stosować na pazurki preparat Lovely Nail growth. W najbliższych dniach można spodziewać się recenzji obu produktów. Oj, będzie ciekawie :D

piątek, 19 kwietnia 2013

Eveline miniMAX nr 413

Nie byłabym sobą, gdybym nie wypróbowała najnowszego lakieru w kolekcji :) Dzięki niespodziance od A drop of happiness mogę przetestować lakier Eveline miniMAX, którego nie widziałam w żadnym ze sklepów, które odwiedzam. Eveline ma swoje stoisko w HEBE, ale nie zwróciłam uwagi czy jest tam ta linia lakierów. Muszę przyznać, że kolor niesamowicie przypadł mi do gustu, a jak reszta? :)

Eveline miniMAX quick dry&long lasting nail polish nr 413

Pojemność: w buteleczce znajdziemy 5 ml lakieru, co uważam za bardzo wygodne. Mniejsze prawdopodobieństwo, że lakier przeterminuje się zanim go zużyjemy.
Buteleczka: szklana, zaokrąglona.
Kolor: kolor określiłabym jako wymieszanie ciepłego fioletu i różu. Dzięki temu lakier ma oryginalny kolor.
Wykończenie: chociaż nigdy nie miałam tego typu lakierów, uważam, że jest w 100% lakierem holograficznym :) Do tego nie potrzebuje żadnego topa. Pazurki wyglądają jak żelowe, tak pięknie się błyszczy!
Konsystencja: rzadka ale bardzo wygodna w nakładaniu. Dociera do każdego zakamarka nie rozlewając się na skórki. Z powodu konsystencji radziłabym trzymać rękę w jednej pozycji tak, aby lakier nie miał jak spłynąć w którąś stronę - przy pierwszym malowaniu przechyliłam dłoń i dopiero położony lakier ulotnił się na drugi brzeg paznokcia ;)
Krycie: jedna warstwa wystarczy w zupełności! Na zdjęciach mam tylko jedną a nie kładłam jej zbyt grubej, powiedziałabym nawet, że malowałam dość cienko :) Jestem zachwycona!
Pędzelek: nie jest zbyt wąski, bardzo dobrze się nim maluje i doskonale rozprowadza lakier. Najlepszy w ostatnich lakierach, które do mnie przywędrowały :D
Schnięcie: tak jak w jego pełnej nazwie - jest szybko. W 5 minutek wyschnął całkowicie ale nie szarżowałam i odczekałam dłużej żeby nie doświadczyć odbijanych wzorków :D
Trwałość: do uzupełnienia, jestem ciekawa ile wytrzyma :D

Jeśli macie gdzieś blisko do kupienia tą serię lakierów, to mogę z czystym sercem polecić nr 413. Jest prześliczny, bardzo ciekawy. A kolor, mimo że naładowany świecidełkami, jest stonowany i bardzo elegancki. Do tego łatwość aplikacji i szybkie wysychanie to jego kolejne największe atuty. Ogromnie się cieszę, że trafił do mojego kuferka! Teraz muszę poszukać, gdzie go mogę znaleźć w Warszawie :)

Zapraszam do oglądania!




 Na tym zdjęciu widać najlepiej, że pazurki błyszczą się jak tafla wody. Dosłownie!




A jak Wasze odczucia? Podoba Wam się, a może już macie u siebie jakiś odcień tych lakierów?
Jeśli ktoś wie, gdzie można je dostać w Warszawie proszę o pilny kontakt! :D

Mała edycja:
Właśnie doczytałam się, że miniMAX nie miało w swojej ofercie lakieru o numerze 413 :D Ale Eveline holografic tak! Więc prawdopodobnie jest to lakier z serii holografic, ale firma przelała go do buteleczki mM. Eveline holografic 413 wygląda dokładnie tak samo jak ten prezentowany u mnie :D Ale zaskoczenie, prawda??

wtorek, 16 kwietnia 2013

Różowo mi!

Musiałam zrobić coś słodkiego. Szczególnie jak dostałam piękne motylki z FIMO.
Nic tu nie jest skomplikowane - pudrowo-różowa baza, na którą położyłam gąbeczką Bell French manicure nr 05 (muszę o nim napisać, to bardzo oporny lakier chociaż piękny). Do dopełnienia słodyczy jasne fioletowe motyle i gotowe! :)





Planuje zrobić pazurkom w piątek potężne SPA. Sama nie jestem ostatnio w dobrej formie :/ Maluje pazurki w pośpiechu - dlatego są nierówno pomalowane... Do tego muszę zwrócić uwagę na skórki, wysuszyły się i straszą. Tak nie może być! Piątek tylko dla paznokci :>

poniedziałek, 15 kwietnia 2013

Post pełen radości!

Ostatnio brałam udział w rozdaniu, które organizowane było przez A drop of happiness. Takie miałam szczęście, że zostałam wybrana i do mnie trafiła nagroda: przepiękny komplet biżuterii! Moją pracę możecie obejrzeć tutaj.

W skład nagrody wchodziły: kolczyki, pierścionek i wisiorek. Cudowności!
Paczka doszłaby w piątek ale mój listonosz chyba nie lubi poczekać chwili tylko od razu wrzuca awizo. Dobrze się złożyło bo dziś miałam ciężki dzień a otwierając paczuszkę energia powróciła, i to z ogromną siłą!

Tak wygląda moja nagroda:


Przepiękny komplet! Przez długi czas wzdychałam do tego typu biżuterii i wreszcie jest :) Podejrzewam, że będzie się na mnie pojawiać bardzo często. Cudownie się mieni!

Ale, ale... to wcale nie koniec bo całość paczki prezentowała się w ten sposób:


Chyba nie muszę mówić, że wyglądałam co najmniej tak -> O_O
Nie spodziewałam się, że dostanę jakąś niespodziankę :) A drop of happiness musiałaś się dobrze wczytać w rozdaniowy komiks bo pisałam tam, że moimi dwiema miłościami są: biżuteria i lakiery do paznokci!


Prześliczny lakier, 3 słoiczki ozdóbek FIMO i puder do kąpieli, który na pewno przyda się wieczór przed kolokwiami hehe :D
Jeszcze raz chciałam podziękować za fajne rozdanie, niesamowity komplet biżuterii i nagrody niespodzianki! Sprawiłaś mi tym wszystkim bardzo wiele radości i uśmiechu :*

niedziela, 14 kwietnia 2013

W paseczki

Wzorek bardzo szybki - do zmywania będzie taki sam bo na bazie "peel off" :)Nie mogłam chodzić w gołych pazurkach a czasu na ich malowanie mam coraz mniej. Trzeba więc było wymyślić COŚ. Miało być szybki, niezbyt pracochłonne, ale fajne.
Wykorzystałam swój jedyny Jolly Jewels, który wręcz uwielbiam! Już on sam daje niesamowicie ciekawy efekt. Ale dodałam czarne paseczki :) Muszę jeszcze wypróbować na nim stemple, podejrzewam, że będą się na nim nawet nieźle prezentować.
Przyznam, że moja ręka jeździła dziś po paznokciach straszliwie ociężale. Nic nie chciało ze mną współpracować więc szału nie ma :D Ale kolorystycznie jest bardzo pozytywnie, o!

Zapraszam do oglądania :)





Ostatnio też trafiam na same lakiery, które po pomalowaniu pazurków nie są tym, czego na prawdę szukałam. Jakiś pech mnie dosięgnął :D

piątek, 12 kwietnia 2013

Lovely Must Have Optimistic nr 03

Pamiętacie o wyprzedaży lakierów Lovely? Właśnie dlatego trafił do mnie kolejny lakier z tej serii - tym razem trójeczka :) Myślałam, że będzie taki sam jak pozostałe, ale czy jest?

Lovely Must Have Optimistic nr 03

Pojemność: znajdziemy tutaj 9 ml lakieru.
Buteleczka: mała, wygodna i elegancka :)
Kolor: tutaj jest mały problem. W sklepie wydawał mi się fioletowy - taki jakiego szukałam. Ale na paznokciach wcale taki nie jest. Określiłabym go bardziej jak brudny granat z małą kroplą fioletu. Trudno też oddać kolor na zdjęciach o czym się przekonacie.
Wykończenie: mój ulubiony shimmer! W lakierze pływa mnóstwo niebieskich drobinek, które cudownie mienią się na pazurkach!
Konsystencja: w sam raz. Nie jest gęsta, ale nie jest też rzadka i trudno rozlać go na skórkach. Maluje się nim tak samo dobrze jak moimi poprzednimi kolorami.
Krycie: dwie cienkie warstwy bardzo dobrze kryją.
Pędzelek: cienki i dość długi. Wygodnie się nim maluje.
Schnięcie: radzi sobie gorzej niż 02. Ale daje radę.
Trwałość: do uzupełnienia :)

Kolorem trochę się zawiodłam. Oczekiwałam fioletu - na prawdę tak wyglądał na sklepowej półce! Muszę pomyśleć do czego mi się przyda.

Zapraszam do oglądania!

Zdjęcia trochę przekłamujące kolor...


Ale widać jak pięknie błyszczą drobinki...
 




I kolor trochę bardziej przypominający siebie:




Podoba się Wam? Ja muszę się do niego przekonać :)

środa, 10 kwietnia 2013

Golden Rose Rich Color nr 15

Ten kolor już gościł na moich pazurkach jednak nie pokazałam Wam jak się prezentuje, ani nie napisałam o nim nic :) Rich Color to moja ulubiona seria lakierów od Golden Rose. Cały czas mam ochotę na kolejne odcienie! Posiadam w swojej kolekcji już trzy: 10, 15 i 20 :) Z wszystkich jestem szalenie zadowolona chociaż dzisiejszy lakier ma swoje małe wady :)

Golden Rose Rich Color nr 15

Pojemność: w buteleczce znajdziemy całe 10,5 ml, co na lakiery wydaje mi się dużo ale bardzo optymalnie :)
Buteleczka: jak zwykle szklana z metalizowaną nakrętką - prosto i elegancko.
Kolor: jest to brudny, zgaszony odcień niebieskiego. Nie jest zbyt jasny, ani zbyt ciemny. Wygląda bardzo elegancko. Nie ma w nim żadnych drobinek - czysty kolor.
Wykończenie: wydaje mi się kremowe.
Konsystencja: raczej rzadka ale nie lejąca - skórki pobrudzimy na własne życzenie.
Krycie: i tutaj pojawia się wada. O ile pozostałe moje Riche są (jak mówi producent) jednowarstwowcami tak mój niebieski nie jest. Potrzebne są dwie warstwy do ładnego krycia bez prześwitów. Za pierwszym malowaniem pokusiłam się o jedną gruuubą warstwę - pokrył bezbłędnie ale ile wtedy schnął...
Pędzelek: w tej serii jest on gruby ale wygodny. Mimo, że mam dość małe, wąskie paznokcie nie sprawia mi problemu - wręcz ułatwia zadanie :D
Schnięcie: jestem bardzo zadowolona, bo wszystkie RC schną mi bardzo szybko. 10-15 minut. Jeśli przesadzimy z grubością warstw - schnie wieki :D
Trwałość: najdłużej nosiłam go 3 dni, ale znudził mi się jeden kolor na pazurkach i zmyłam. Pojawiły się tylko lekko starte końcówki - ale wiadomo, w domu się coś tam robi ;)
 
Zapraszam do oglądania!
 





 Mam ochotę na jeszcze jakiś kolor z RC :) Polecacie jakiś z jasnych kolorów?

niedziela, 7 kwietnia 2013

Przywołujemy wiosnę!

I nie trzeba chyba nic więcej mówić :D
Ma być pozytywnie, energicznie, ciepło! Uwielbiam lakier Lovely Must Have "Optimistic" nr 02. Prezentuje się dobrze zarówno na długich, jak i tych krótszych pazurkach. Do tego konsystencja, malowanie, wysychanie - ideał :) Wzorek niby żaden, prosty i szybki.

Zapraszam do oglądania!