Ufff... już po sesji! Wszystkie egzaminy zaliczone, wrześniowi mówię "papa!" :D Zaniedbałam trochę bloga, za co ogromnie przepraszam. Wracam jednak i obiecuję bywać tutaj już częściej!
Te z Was, które śledzą mnie także na facebook'u wiedzą już, że zostałam jedną z 10 szczęśliwych laureatek Rimmela :) Pamiętacie na czym polegał konkurs?
Po pierwsze - wysłanie ankiety zgłoszeniowej, z której 40 osób zostało wybranych do testowania 4 kolorów lakierów Rimmel Salon PRO wybranych przez siebie.
Po drugie - założenie wątku na portalu wizaz.pl (mój jest
TUTAJ) i umieszczeniu w nim minimum 3 manicure wykonanych za pomocą otrzymanych lakierów. Test trwał około 2-3 tygodni :)
Dziewczyny, które testowały lakiery razem ze mną na prawdę starały się i powiem Wam, że jestem w chwili obecnej ich wielką fanką :) Podziwiam umiejętności! Niestety, trafiły się także osoby nieodpowiedzialne i bezczelne. Nie rozumiem, jak można ściągać zdjęcia z internetu, mówić "to moje" i jeszcze oszukiwać, że są tam testowane lakiery?? Mam nadzieję, że te "przypadki" otrzymają porządną karę!
Z 40 osób, które testowały lakiery 10 miało dostać główną nagrodę. Moja praca została doceniona i śpieszę się pochwalić, że w tej magicznej 10 się znalazłam! :D Dzisiaj tez przyszła nagroda! A w niej:
- tusz do rzęs Scandaleyes LYCRA flex
- błyszczek do ust Stay Glossy nr 640 "all day seduction"
- szminka w płycie Apocalips nr 501 "stellar"
- róż Match Perfection nr 002
- kredka wodoodporna Scandaleyes Waterproof Kohl Kajal
- kremy BB 9-in-1 odcienie light oraz medium.
Po pierwszych próbach jestem zachwycona wodoodporną kredką. Koniecznie muszę ją wypróbować! Fioletowy kolor wygląda obłędnie - jestem ciekawa czy dobrze będzie mi w fioletowym makijażu :)
Apocalips również mnie zachwyciła - jednak kolor to bardzo "dziki róż", do którego będę musiała się przyzwyczaić. Płynna konsystencja również mnie urzekła, a jak! Rimmel doskonale dobrał do mnie odcień różu do policzków oraz błyszczyk. Wiecie na pewno jak podchodzę teraz do fluidów, prawda? Kremy BB będą czekać więc na rodzinne imprezki i wesela, na których trzeba skórę jednak wyrównać. Ale na pewno wypróbuję! Kolory też są bardzo fajne - light pasuje do mojej nieopalonej jeszcze cery, natomiast medium wydaję mi się idealny w momencie opalenia :) Jestem zachwycona i bardzo dziękuję Rimmel za tak wspaniały prezent!
Z nowości - wyprzedaże mnie nie ominęły. Wydałam całe 4 zł na rzeczy poniżej:
Po 2 zł za lakier i komplet kwiatków. Śmiech na sali! :D Nie mogłam się oprzeć! Zastanawiam się jeszcze, czy nie wrócić się po liliowe kwiatki, jak myślicie?