sobota, 28 lutego 2015

Projekt NAILART - 3. Kwiaty

Cześć Dziewczyny!

Kolejnym tygodniem w projekcie NAILART są kwiaty. Ale nie byle jakie! Kwiaty mają być wykonane metodą One Stroke, której nigdy w życiu jeszcze nie próbowałam! Co prawda już wyposażyłam się w odpowiednie akcesoria (farbki i pędzelki) i raz coś próbowałam stworzyć na kartce ale na paznokciach... jeszcze nigdy. Bardzo się stresuje pokazując Wam moje pierwsze wypociny "one stroke";)  Mam nadzieje, że będziecie wyrozumiałe!

Ekhem... nie patrzcie na kciuka, jest paskudny! :D


Czuję stres... Jak Wam się podoba?
Jako tło mój kochany, matowy GR Matte nr 01 - cudo, prawda? Uwielbiam ten lakier!
Farbki akrylowe to zwyklaki z dziwnego sklepu, który nazywa się Tiger ;) Nawet dobrze się sprawują jak na pierwsze farbki.
Powiem Wam szczerze, że ta metoda sprawia ogromnie wiele radości podczas tworzenia wzorka.
W sumie nie wiedziałam, co to mi wyjdzie z tego malowania. Na pewno będę chciała przećwiczyć różne sposoby malowania kwiatków (jest ich na prawdę zatrzęsienie!), listków i motylków. Nie zrażam się! Jak może być, jak nie lepiej? ;)

Jeśli chcecie zobaczyć inne prace - ZAPRASZAM!


Mam nadzieję, że nie jest tak źle z tymi kwiatkami?

Buziaczki :*

sobota, 21 lutego 2015

Projekt NAILART - 2. Mrrrauu

Cześć Dziewczyny!

To już drugi tydzień zabawy Projektu NAILART. Tym razem wszyscy malujemy zwierzęce motywy ;) Dla mnie Animal print kojarzy się zwykle z panterą, tygrysem, żyrafą. To chyba najbardziej popularne motywy. I jedne z moich ulubionych więc zapraszam na zapoznanie się z moją holo-panterką :)


Świetnie czuje się w tego typu zdobieniach. Bardzo je lubię i chętnie noszę. Szczególnie, że warto i zachęcam do bawienia się kolorami! Ja akurat użyłam tutaj Bamberki i Niebieskich migdałów :)


I jak Wam się podoba? :)

Buziaczki :*

niedziela, 15 lutego 2015

Projekt NAILART - 1. Odbijany

Cześć Dziewczyny!

Wiem, wiem... opóźniłam się z projektem i to sporo. Ale nadrabiam! Jakoś się złożyło, że w ogóle nie miałam czasu na malowanie paznokci. Nawet nic specjalnego nie wymyśliłam na Walentynki! Ale dzisiaj będzie i miłośnie, i projektowo :) Obiecuje, że do następnego tygodnia dużo bardziej się przyłożę! A na pewno postaram się pierwszy tydzień poprawić, chyba można? :D


Jeden stempel... słabo. Ale na prawdę się poprawię! W ogóle zero pomysłów miałam :/ No i jeszcze brak czasu. Kolejny tydzień musi pójść lepiej! Nie ma przebacz :)

Jeśli chcecie zobaczyć jak idzie innym Uczestniczkom to zapraszam!


Buziaczki! :*

sobota, 14 lutego 2015

Projekt NAILART

Cześć Dziewczyny!

Widziałyście już gdzieś Projekt NAILART? Nie? W takim razie zapraszam do zapoznania się! Organizatorką zabawy jest Sabi-nails :)

Cała zabawa polega na tym, że w każdym tygodniu zdobimy paznokcie zupełnie inną metodą. Oczywiście, nie poprzestajemy np. tylko na stemplowaniu. Możemy zawsze dodać coś od siebie, żeby było ciekawiej :) Od razu się przyznam, że projekt ten będzie dla mnie ogromnym wyzwaniem. Niektórych z podanych tutaj metod nigdy nie ruszyłam, albo zostawiłam po pierwszym, nieudanym podejściu. Może w ten sposób zmobilizuje się do działania?

Stemplowy tydzień prawie się kończy. Niedługo postaram się wrzucić pierwszą pracę :)

A może Wy też bierzecie udział?

Buziaczki :*

wtorek, 10 lutego 2015

Golden Rose WOW! nr 65

Cześć Dziewczyny!

Do dobrego szybko się przyzwyczajamy, prawda? Mam nadzieję, że nie tylko ja się do tego przyznam ;) Szczerze powiem, że odkąd poznałam serię Rich Color od Golden Rose, stałam się bardzo wybredna jeśli chodzi o lakiery do paznokci. Uważam, że seria ta jest jak najbardziej udana (a na pewno większość kolorów) szczególnie, jeśli chodzi o pigmentację. O tak... jednak pomalować paznokcie tylko RAZ i do tego z szybkim wysychaniem jest o wiele przyjemniejsze, niż nakładanie emalii 3-krotnie...

Pigmentacja to zmora wielu lakierów do paznokci. Czasem nie rozumiem czemu jest aż tak źle? Dlatego bardzo, bardzo rzadko decyduje się na lakiery, których nie znam. Ale coś mnie tknęło. Coś mi kazało spojrzeć na "maluchy" o ciekawej nazwie WOW! Trochę poszperałam w internecie ale nie natrafiłam na zbyt dużo informacji. To jedna z nowości Golden Rose. Myślicie, że fajna?

Dzisiaj chciałabym pokazać Wam jeden z moich kolorów.

Golden Rose WOW! Nail Color

Pojemność: 6 ml, pojemność idealna dla osób, które lubią spróbować wielu kolorów.
Buteleczka: szklany walec z nakrętką w kolorze lakieru.
Kolor: bardzo ciemne bordo.
Wykończenie: shimmer, w którym drobinki są koloru czerwonego i złotego. Nie bójcie się! Drobinki nie znikają po pomalowaniu paznokci, są bardzo widoczne! Szczególnie pięknie wyglądają w tym głębokim odcieniu bordo. Przy malowaniu odniosłam wrażenie, że oprócz wykończenia shimmerowego można też zauważyć żelek ;)
Konsystencja: przy dość dużej ilości drobinek robi się gęstawa ale łatwa w rozprowadzaniu.
Krycie: jeśli się uprzemy to na paznokciu możemy zostawić już jedną, średniej grubości warstwę. Jednak dla głębszego koloru i bardziej zjawiskowego efektu drobin radzę dodać jeszcze cieniutką warstwę dodatkową :) Nie robi to problemu, ale jak wygląda! Do tego schnie podobnie szybko jak Rich Color - genialnie! :)
Pędzelek: krótki, dość szeroki. Łatwo rozprowadza lakier. Wolałabym żeby był lekko zaokrąglony, wtedy wygodniej manewrowałoby się przy skórkach.
Trwałość: ...
Zmywanie: ...
Cena: na wysepkach i w sklepie internetowym - 3,90 zł.
Dostępność: wysepki Golden Rose, sklep internetowy.

Trzy zdjęcia zrobione za pomocą aparatu - kolory troszkę oziębłe ale widać jak przepięknie błyszczą się zanurzone w lakierze drobinki. Fantastycznie!


Na dwóch powyższych zdjęciach z telefonu widać, że kolor jest jednak cieplejszy. W rzeczywistości natomiast odrobinę ciemniejszy niż na zdjęciach.

Ciekawy lakier, prawda? Jestem ciekawa jak podchodzicie do tak ciemnych kolorów. Lubicie je nosić, czy jednak musicie się najpierw przyzwyczaić? A może omijacie je szerokim łukiem?

Buziaczki :*

poniedziałek, 9 lutego 2015

BORN PRETTY STORE - współpraca

Cześć Dziewczyny!

Już nie mogłam się doczekać, kiedy powiem Wam, że rozpoczęłam współpracę ze sklepem Born Pretty Store! Z racji tego, moje drogie Czytelniczki, mam dla Was wspaniały prezent.


Jest to bon, dzięki któremu uzyskacie 10% zniżki na produkty w regularnych cenach. Super, prawda? Szczególnie, że mają na prawdę fantastyczne produkty :)
Przy zakupie wystarczy wpisać kod TUL91 żeby cieszyć się zniżką. Mam nadzieję, że wystarczająco Was zachęciłam! Zakupów dokonacie na stronie http://www.bornprettystore.com/. Mi oczy wychodzą od tej ilości kategorii do wyboru!
Teraz czekam tylko, aż przyjdą do mnie wybrane rzeczy - pokażę Wam wtedy jakie cudeńka zawitały do mojego lisiego kuferka ;)

Buziaczki! :*

środa, 4 lutego 2015

Golden Rose Matte Velvet nr 112

Cześć Dziewczyny!

Chciałam Wam dzisiaj pokazać lakier, który już dłuższy czas temu wygrałam w rozdaniu. Dopiero teraz trafił na paznokcie - nie wiem czemu zwlekałam, bo wygląda na prawdę fantastycznie. Fajne wykończenie, ciekawy kolor i końcowy efekt. Na pewno idealny pod różnego rodzaju zdobienia, szczególnie pod stemple! Z racji satynowego matu może spróbuję uczyć się na nim malować akrylowe kwiatki ;)

Golden Rose Matte Velvet nr 112

Pojemność: 11,5 ml
Buteleczka: szklana, zmrożona butelka o dość dziwnym kształcie. Czarna, wygodna nakrętka.
Kolor: bardzo jasny, liliowy fiolet mieniący się na złoto.
Wykończenie: satynowo-matowe + drobinkowe. Mimo efektu oszronienia, złoto przebija się i nadaje specyficznego błysku.
Konsystencja: jest dość płynny ale wygodny w aplikacji. Nie ma mowy o zalaniu skórek.
Krycie: nie spodziewałam się ale... rewelacyjne! Na paznokciach mam jedną warstwę lakieru. Na zdjęciach oczywiście gdzieniegdzie widać prześwitujące końcówki. Nie zobaczymy ich jednak "na żywo".
Pędzelek: długi i dosyć wąski. Bardzo wygodny - szczególnie przy manewrowaniu przy skórkach.
Trwałość: po około 2 dniach zaczęły ścierać się końcówki, jednak lakier nie odprysnął. Myślę, że na paznokciach mógłby pobyć ok 3-4 dni bez większych problemów.
Zmywanie: absolutnie nie robi żadnych problemów. Lakier schodzi szybciutko i bez większego wysiłku :)
Cena: na wysepkach i w sklepie internetowym - 7,90 zł.
Dostępność: wysepki Golden Rose, sklep internetowy.


Bardzo lubię matowe i satynowo-matowe wykończenia. Ten lakier też mi się już spodobał i myślę, że na obecną porę może być jednym z ulubionych. Szczególnie, że kolor idealnie pasuje do pogody, jaka nas ostatnimi czasy nawiedza ;) Śnieg za oknem, paznokcie jakby oszronione... Fajne połączenie. Do wypróbowania mam jeszcze jeden lakier z tej serii, również wygrany w rozdaniu (to numerek 111). Jestem ciekawa jak ten będzie się prezentować.

Macie jakieś lakiery z tej serii? Widziałam przepiękne błękity...

Buziaczki :*