niedziela, 31 maja 2015

Flormar Quick dry - 09 Blue Jeans

Cześć Dziewczyny!

Chciałam Wam pokazać jedno z moich ostatnich odkryć i małych miłości :) Nigdy wcześniej nie miałam w swojej kolekcji lakieru Flormar, jestem bardzo pozytywnie zaskoczona. Oczywiście nic nie jest idealne i lakier ten ma jedną wadę... ale mimo wszystko ciągnie mnie do niego ogromnie. Zdjęcia na jeszcze długich pazurkach, na takich kolor wygląda niezwykle imponująco!

Flormar Quick dry - 09 Blue Jeans

Pojemność: 11 ml - chociaż z tego, co zauważyłam to chyba standard.
Buteleczka: szklany stożek ze śmieszną nakrętką - chociaż jest bardzo wygodna w malowaniu!
Kolor: bardzo głęboki granat, prześliczny!
Wykończenie: drobinkowe, po pomalowaniu drobinki są widoczne :) Jest też błyszczący chociaż z topem nabłyszczającym prezentuje się znacznie lepiej. Zdjęcia wyszły jakby zmrożone, ale nie wiem czemu...
Konsystencja: dość rzadki ale przyjemny w malowaniu.
Krycie: do pełnego krycia bez prześwitów - dwie cienkie warstwy wystarczą w zupełności. Na upartego można próbować położyć grubą warstwę ale lakier tak szybciutko schnie, że cienkie opłaca się bardziej ;) Właśnie... apropo schnięcia - lakier jest genialny! Nie potrzebuje wysuszaczy, sam świetnie sobie radzi :)
Pędzelek: standardowy, wąski i długi pędzelek. Bardzo wygodny w manewrowaniu, nie smuży.
Trwałość: świetna! Razem z topem Seche Vite wytrzymał tydzień noszenia. Nie odpryskiwał tylko powoli ścierał się z końcówek. Zmyłam bo już znudziło mi się nosić ten sam kolor :)
Zmywanie: i tutaj wada... Niestety przy zmywaniu okropnie farbuje skórki. Nie wiem jak to jest z położeniem bezpośrednio na paznokcie, ale nie chciałabym sprawdzać. Miałam pod nim bazę i nie wyrządził szkód :)
Cena: płaciłam chyba 14,90-15,90 zł ale muszę sprawdzić dokładnie
Dostępność: sklepy firmowe Flormar (wiem, że w Warszawie jest to Wola Park ale nie orientowałam się gdzie są jeszcze) albo internet.


Być może na wiosnę i lato lakier będzie lepszy w postaci "akcentu". Na zdjęciach wyszedł trochę jaśniejszy niż jest w rzeczywistości. Trochę żałuję, że jest taki "Quick dry" bo dzięki fajnej pigmentacji nadał by się doskonale w roli lakieru do stempli i przepięknie wyglądałby przy stemplowych wzorkach :)

A jak Wam się podoba? Może miałyście już ten lakier? Co sądzicie o Flormarze?

Buziaczki :*

poniedziałek, 25 maja 2015

Projekt stemplowej maniaczki - Dowolne

Cześć Dziewczyny!

Ogromnie przepraszam za ten przestój na blogu i kolejne spóźnienie... Strasznie dużo się u mnie dzieje. Bardzo dużo zmian a największą jest zmiana pracy :) Mam więc nadzieję, że jednak mi wybaczycie i będziecie trzymać kciuki :D Przydadzą się!


Projekt skończył się co prawda tydzień temu... Ale chciałam Wam pokazać, co zmalowałam na ostatni tydzień :) Baza ta sama co poprzedni temat - przepiękny różowy neon z Lovely! Pobawiłam się tym razem stemplami i płytką z Born Pretty Store, dodałam brokacik i wyszło...


Wiosennie, pozytywnie i bardzo rzucająco się w oczy! Ostatnio pokochałam tak wyraziste i przyciągające wzrok kolory :) Dodają energii i pewności siebie! Szukam kolejnych kolorów, które chwyciłyby mnie za serce chociaż podejrzewam, że będą miały baaardzo ciężko jeśli chodzi o pigmentację tego pięknego różu. Ale o tym lakierze osobno w innej notce bo zasługuje!
Skróciłam też paznokcie. Po pierwsze żeby było mi wygodniej, po drugie mam sentyment do kwadratów :)

A jak zdobienie? Podoba Wam się?

Buziaczki! :*

niedziela, 10 maja 2015

Projekt stemplowej maniaczki - Motyw zwierzęcy

Cześć Dziewczyny!

Dzisiaj zdążę z tygodniem w ostatniej chwili :) W końcu!
Motyw zwierzęcy w stemplach zawsze kojarzy mi się z tygrysimi paskami lub cętkami. Chyba są to wzory najpopularniejsze i najbezpieczniejsze w wykonaniu bo nawet mimo małego potknięcia czy nierówności zawsze wyglądają świetnie. Już dość dużo razy posługiwałam się motywem tygrysich pasków - chciałam postawić więc na coś innego, coś czego jeszcze nie stemplowałam. Tak się składa, że mam do przetestowania zwierzakową płykę z Born Pretty Store (nr BP-16). Zakochałam się w słodkich żyrafkach :)


Nie było łatwo. Jeszcze nie umiem dobrze stemplować, moje stemple są raczej zwykłe i nie najlepszej jakości. Może jednak warto żebym zastanowiła się nad czymś porządnym. Żyrafki jednak wyszły i to wcale nie tak najgorzej :) Tło do wzorka to malutki łup z Rossmannowej promocji - bomba! Musi koniecznie doczekać się własnego postu!

 
Co myślicie? Podoba Wam się wzór? Ja poczułam się bardzo... wakacyjnie :) Kolejny tydzień to dowolności! Muszę się porządnie zastanowić, co chciałabym Wam pokazać.

Buziaczki :*

środa, 6 maja 2015

Projekt stemplowej maniaczki - Dwukolorowe

Cześć Dziewczyny!

Spóźniłam się znowu... ale tyle się dzieje, że musicie mi wybaczyć! :)
Dzisiaj chce Wam pokazać moje dwukolorowe stemple. Na początku nie byłam przekonana... ale po pociągnięciu nabłyszczającym topem powiem Wam, że się zakochałam :) Jednak te paznokcie coś w sobie mają!


Za tło oczywiście robią jedne z moich ulubionych lakierów! Niebieskie migdały i Bamberka są na prawdę urocze :) A największą robotę robią w Słońcu albo intensywnym, sztucznym świetle :)


Teraz siedzę i wymyślam zwierzęcy motyw :) A Wam jak idzie kolejny tydzień? Pewnie już dawno zrobiony tylko ja się guzdrze! :D

Buziaczki :*

sobota, 2 maja 2015

Born Pretty Store - pastelowe ćwieki

Cześć Dziewczyny!

Pamiętacie, że zaczęłam współpracę ze sklepem Born Pretty Store? Do przetestowania trafiły do mnie dwie płytki do stempli, naklejki wodne i ćwieki, o których dzisiaj chciałam Wam opowiedzieć i zaprezentować :)

Pastelowe ćwieki - nr 7218

W pudełeczku prezentują się bardzo niewinnie i niepozornie. Do tej pory w mojej kolekcji ozdób były jedynie cyrkonie, które czasem potrafiły przyprawić o ból głowy. Dlatego byłam niezwykle ciekawe jak sprawdzają się podobne, ale zupełnie inne ozdoby.

Co zauważyłam?
1. Od spodu są wklęsłe, co prawdopodobnie zwiększa ich "przyczepność" do paznokcia. Więcej lakieru przytwierdza ćwiek i są one dużo trwalsze. Najlepszą trwałość mają jednak po pomalowaniu bezbarwnym topem - kolor się nie wymywa a warstwa lakieru na ćwiekach nie jest bardzo widoczna. Wyglądają przepięknie!
2. Nie są też aż tak wystające jak cyrkonie. Owszem, daje się je wyczuć bez problemu ale mimo wszystko nie odstają od naszej płytki, przez co nie zaczepiają się, nie zahaczają i siedzą spokojnie na swoim miejscu :)


Bardzo podobają mi się pastelowe odcienie oraz połączenie kształtów - malutkie okręgi i kwadraty razem wyglądają bardzo uroczo. Kolory bardzo moje, w szczególności błękit , fiolet i róż! To chyba moi faworyci :)


Jeśli chcecie je wypróbować - nic prostszego! Pastelowe ćwieki znajdziecie TUTAJ. Regularna cena to 7,59$ ale po wpisaniu kodu TUL91 otrzymacie 10% zniżki na zakupy w sklepie Born Pretty Store. Dodatkowo pamiętajcie, że przesyłka jest darmowa :)

Teraz nie zostało mi nic więcej jak pokazać Wam co do tej pory wymyśliłam używając ćwieków :) Szczerze, polubiłam je znacznie bardziej niż inne wystające ozdoby! Wyglądają uroczo :)


Miałyście już do czynienia z takimi ozdobami? Ja pierwszy raz ich używam i jestem zauroczona tym, jak ożywiają i rozweselają mani :) Trwałością też!
Jeśli szukacie fajnych pomysłów do ozdabiania swoich pazurków zapraszam do zajrzenia NAIL ART.

Buziaczki :*