Dzisiaj pierwszy post ze zdjęciami, które robiłam przed kuracją paznokci po fatalnym spotkaniu z "odżywką". Długo szukałam idealnej bieli, która zastąpiłaby mi ulubiony lakier Safari. Niestety białego Safari, który krył już po jednej warstwie i kosztował grosze, nie mogę znaleźć NIGDZIE. Służył mi dość długo aż totalnie zgęstniał i nic go już nie ratowało.
Poszukiwania zaczęłam od... internetu! Praktycznie zawsze sprawdzam opinie produktów, które rozważam kupić. Czytam recenzje na blogach i po przeczytanych wiadomościach decyduje się na kupno lub nie. Zaczęłam od najbardziej dostępnych produktów na rynku jednak wszystkie WIBO, Lovely, Miss Sporty i inne ogólnie dostępne firmy nie przekonywały mnie swoimi recenzjami w internecie. O Golden Rose nie znalazłam nic, ale jestem ogromną fanką firmy. Bardzo żałuje, że seria Rich Color nie ma w swojej ofercie śnieżnej bieli bo wzięłabym ją od razu! Ale nie tylko ta seria jest w ofercie :) Lubię też "with protein", a że akurat w moje ręce trafiła biel... Stwierdziłam, że zaryzykuje mimo, że nie znalazłam o nim żadnych informacji.
Jak myślicie, przypadł mi do gustu?
Golden Rose with protein nr 242
Pojemność: 12,5 ml
Buteleczka: okrągła z czarną nakrętką.
Kolor: śnieżna biel.
Wykończenie: idealnie kremowe, błyszczące.
Konsystencja: nie rozlewa się po skórkach, jest lakierem raczej średnio gęstym.
Krycie: jedna, średniej grubości warstwa wystarczy żeby pokryć dokładnie krótkie paznokcie. Wydaje mi się, że przy długich paznokciach lepiej byłoby użyć dwóch cienkich warstw.
Pędzelek: dość wąski ale długi i wygodny. Lubię jednak zdecydowanie szersze pędzelki.
Schnięcie: nie mogę narzekać. Lakier schnie bardzo szybko. Szczególnie, że nie potrzeba nakładać bardzo grubych warstwa ani dużej ich ilości. Około 10-15 minut i lakier jest wyschnięty. Oczywiście malując wzorki nie potrzeba czekać aż tyle, wystarczy 3-5 minut żeby swobodnie manewrować pędzelkami i linerami do zdobień :)
Trwałość: solo utrzymuje się około 4 dni. Nie jest jednak typem, który się ściera - woli odpryskiwać.
Zmywanie: nie ma żadnego problemu, zmywa się momentalnie.
Cena: 4 zł.
Dostępność: wyspy Golden Rose i inne kosmetyczne, sklep internetowy, lokalne drogerie.
Do tego lakieru nie mogę się przyczepić pod żadnym względem. Jest idealny jako tło, dobrze sprawdza się jako lakier stemplowy, świetny do frencha. Fakt, że nie jest to Safari. Nie jest tak aż tak idealny, ale to dobry lakier, z którego można być zadowolonym :)
Pazurki się kurują. Na razie panuje u mnie całkowity brak lakieru na paznokciach. Siedzą sobie gołe i wesołe wracając do siebie. Nadal walczę z rozwarstwianiem, ale jest coraz lepiej i coraz znośniej. Mam nadzieję, że niedługo wrócę z nowymi wzorkami :D
Do tego pochwalę się! Niedługo moje urodziny, dlatego zafundowałam sobie koraliki do biżuterii :) Właśnie plotę dla siebie naszyjnik. Koraliki nawlekałam, UWAGA, 8 godzin! Ale chyba się opłaci bo powoli widać wzór :)
Dwa zdjęcia żeby pokazać ogrom przedsięwzięcia ;) Chociaż wcale nie... to nie był jeszcze koniec nawlekania...
Już nie mogę doczekać się końca! :D
Buziaczki :*
no wygląda jak biel idealna :D
OdpowiedzUsuńI prawie idealna jest :D
UsuńSzukam idealnej bieli mam na oku kilka lakierów. Też żałuję, że w serii Rich Color nie mam białego lakieru może się jeszcze pojawi :(
OdpowiedzUsuńOby się pojawiła! I kryła tak jak większość lakierów z tej serii :) Może teraz coś fajnego wypuszczą? Często uzupełniają kolorystykę więc mam nadzieję, że niedługo i biel będzie :D
Usuńja ostatnio taka gafe walnelam... slepa chyba bylam. Zamiast bialy z safari w moje rece trafila biel z vollare i ciezka jest w obcowaniu... Ale jak napisalas ideal - musze jutro dorwac safari :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę! Biel z Safari jest niezastąpiona mimo wszystko :D
UsuńŁadnie się prezentuje ale ja nie lubię u siebie bieli na paznokciach.
OdpowiedzUsuńA ja właśnie dzisiaj na blogu pytałam sie o ładny biały lakier ! Cuesze się, że tutaj trafiłam , za 4 zł ! Na pewno musze poszukać jakiejś wyspy GR :)
OdpowiedzUsuń