Podobno najwięcej miłości spotyka się w wakacje :D Nim się obejrzałam - już środek lipca! Mi wakacje płyną w tempie ekspresowym i nigdy w życiu nie były aż tak aktywne :) Jak nie rolki, to rower. Jestem też zadowolona z efektów jakie przyniosła mi jazda na rolkach - chociaż zaopatrzyłam się w nie głównie ze względu na frajdę :) Oprócz frajdy przynosi duuuużo więcej!
Ale ale... wakacyjna miłość na paznokciach też się pojawiła! Chociaż moje serca wyszły troszkę koślawe, a białe linie wcale nie są takie proste i jednakowe, to bardzo mi się podoba :) Znowu słodkie kolory i wzory się u mnie pojawiły. Pewnie zauważyłyście też, że często wracam do lakierów Rimmel. Jestem nimi zachwycona i nie mogę przestać używać :)
Zapraszam do oglądania!
Wybaczcie mi skórki! Oprócz zielonego zmywacza z Isany wysuszają je też prawie codzienne treningi w suchym ostatnio powietrzu. Do tego piachy, podpieranie się dłońmi - wszystko to szkodzi. Ale już w ruch poszły kremiki, więc wszystko powinno wrócić do normy :)
Mam też coś problem z "rogami" paznokci, które non stop się łamią. Coś te wakacje dla paznokci nie są łaskawe, a jak u Was?
Bardzo fajnie:)
OdpowiedzUsuńpomysłowe zdobienie :)
OdpowiedzUsuńwidzę, że u Ciebie ostatnio słodkie róże :) serduszka urocze :) dla mnie tegoroczne wakacje niestety z daleka od miłości, więc moje serducho odlicza czas do września :)Dziękuję za pochwalenie mojego typu urody, a co do kreski...niestety to moja zmora xD o ile jeszcze lewą dłonią potrafię malować cienkim pędzelkiem wzorki na paznokciach, o tyle eyeliner przy robieniu kresek na powiekach nie jest moim sprzymierzeńcem :)
OdpowiedzUsuńMożesz wysłać mi w komentarzu na blogu link do tej notki. Moja cera jest raz sucha, a raz piekielnie tłusta i świecąca. Do tego dochodzi jeszcze nieszczęsna wrażliwość/delikatność/alergia :)