sobota, 1 marca 2014

Life - Odżywka skoncentrowana do paznokci 10 w 1

Cześć Dziewczyny!

Dzisiaj chciałam podzielić się z Wami swoją, zapowiadaną już kilkakrotnie, opinią o odżywce Life.
Był to pierwszy produkt tej marki, który zawitał w moim lakierowym kufrze. Nauczona, że używając jednej odżywki paznokcie szybko się przyzwyczajają i nie korzystają z niej w 100%, postanowiłam kupić coś na zamianę. Wydawało mi się, że mój wybór jest dobry i trafny. Boję się cały czas kupować odżywek Eveline ze względu na formaldehyd - tutaj go nie było (z tego, co pamiętam, bo skład znajduje się tylko na papierowym opakowaniu), dlatego wybór padł akurat na tą odżywkę.


Pierwsze wrażenie? Niespecjalnie ten specyfik przypadł mi do gustu. Pierwsze starcie było niezbyt przyjemne, gdyż okazało się, że odżywka potrzebuje aż 40 minut na wyschnięcie! Potrzebowałam więc dużo czasu na aplikację. Z reguły wszystkie pielęgnacyjne specyfiki jakie mam schną góra 10 minut. Byłam niepocieszona, ale nie jest to jeszcze powód żeby ją skreślać. Postanowiłam, że wrócę do niej później...

Zachęcona wolnym dniem bez pośpiechu zorganizowałam sobie czas na paznokciowe SPA. Opiłowane paznokcie wymagające lekkiej regeneracji (bo idealnych paznokci nie posiadam i nie będę się z tym kryć) zostały przygotowane pod odżywkę i ładnie nią pomalowane. Efekt? Cudownie błyszczące paznokcie, wyrównane. Gdybym chciała mogłabym zostawić takie golasy bo wyglądały jak po bardzo naturalnym frenchu (moje końcówki z natury są białawe i czasem nawet białego lakieru im nie potrzeba... chyba, że różowa część jest niezbyt równa to wtedy wymagana jest korekta lakierem).
Paznokcie po wyschnięciu odżywki pomalowałam kolorem. Wszystko ładnie-pięknie. Aż do następnego dnia...

... przeżyłam horror!! Moja odżywka odpadła razem z kolorowym lakierem zabierając ze sobą całe płaty paznokcia! Rozwarstwiła go i bezczelnie oderwała. Natychmiast wszystko zmyłam ale co zastałam na paznokciach to tylko ja wiem... Nawet zdjęcia nie pokazały tych katastroficznych zniszczeń. Jedynie na kciuku udało mi się uchwycić rozmiary zniszczeń. Paznokieć był cienki jak papier, rozwarstwiony... pojawiły się też podłużne pęknięcia. O CO CHODZI?!
Po zrobieniu zdjęć mój kciuk nie dał rady, złamał się cały róg. Po ostatnim zdobieniu kilka paznokci prawej ręki też się wyszczerbiło i ułamało.
Powoli naprawiam wszystkie zniszczenia, ale pęknięcia idą coraz dalej. Paznokcie rozwarstwiają się coraz bardziej. Nie mam zielonego pojęcia jak ten proces zatrzymać i co robić! Olejek też poszedł w ruch... Kiedy nie maluje paznokci niczym - jest jeszcze gorzej a paznokcie są jeszcze bardziej podatne na uszkodzenia.




Gdybyście zastanawiały się nad kupnem tej odżywki (przypominam: Life - Odżywka skoncentrowana do paznokci 10 w 1) ODRADZAM! Nie wiem czy tylko moje paznokcie tak zareagowały, czy może więcej osób ma taki problem. Radzę uważać i zastanowić się 10 razy przed kupnem... Lakiery tej firmy są bardzo fajne, bardzo je lubię. Ale odżywka?! Będę trzymać się od niej z daleka!

Jeśli znacie jakieś dobre, skuteczne i szybkie sposoby na poprawę stanu paznokci - będę ogromnie wdzięczna! Jestem załamana :(

Może używałyście tej odżywki? Albo ktoś z Waszych znajomych ją ma i używa?
Bardzo chętnie poznam inne opinie i to jak działa ona na innych... Ja wyszłam na wszystkim fatalnie, a wiązałam z tą odżywką duże nadzieje.

Buziaczki :*

33 komentarze:

  1. o matko! katastrofa :O
    współczuję... ja używam Eveline 8w1 ale wiadomo jak to z nią jest...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Eveline albo się kocha, albo nienawidzi :D Są bardzo pochlebne i bardzo negatywne opinie. Nigdy nie wiadomo jak się zareaguje...

      Usuń
  2. Ojej, współczuję :( Ja kiedyś tez miałam podobny problem i kupiłam wtedy odżywkę z Pierre Rene, taką zieloną. Ma fajny, naturalny skład, nie kosztowała dużo i chociaż cudów się po niej nie spodziewałam to mi pomogła.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nigdy nie miałam ani lakierów ani odżywek z Pierre Rene, muszę poczytać. Dzięki :)

      Usuń
  3. Dobrze wiedzieć czego nie kupować :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Negatywne recenzje można policzyć u mnie na palcach jednej ręki... Dobrze, że chociaż moge przestrzec.

      Usuń
  4. Masakra, olejowanie chyba może pomóc tylko, nie wiem czy nie powinnaś ich wypolerować, żeby te rozdwojone końce nie zaczepiały o nic i nie wyrywały reszty paznokcia. Współczuję, nie kupię tej odżywki nigdy. Mi kiedyś Pierre Rene przyspieszająca wzrost podobnie załatwiła paznokcie;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polerowałam ale paznokcie są wtedy cieniutkie już nawet nie jak kartka papieru a jak papierowa chusteczka :( Sukcesywnie je skracam i opiłowuje żeby nic się nie działo. Mam już z Eveline olejek do paznokci, może wspomogę się jeszcze rycynowym i jakoś wspólnie dadzą radę :(

      Usuń
    2. Mi po rycynowym paznokcie zaczęły się rozdwajać, pomógł mi olejek z Golden Rose, ale nie wiem czy mają go jeszcze w sprzedaży. Szkoda, bo masz świetne paznokcie a tu taka skucha.

      Usuń
  5. o jeju :o okropnie! już wiem, czego nigdy nie próbować, kuruj pazurki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Paskudna odżywka :( Kuruje powoli i na koniec się długo jeszcze nie będzie zanosić...

      Usuń
  6. o matko, ale masakra! tego bym się nie spodziewała po żadnej odżywce...

    OdpowiedzUsuń
  7. Jestem w szoku normalnie. Ci co produkują takie specyfiki powinni sami na sobie takie buble testować... Życzę Twoim pazurkom szybkiego powrotu do formy.

    OdpowiedzUsuń
  8. Współczuję , masakra! Wyciu bym nie pomyślała, że może się tak stać właśnie po odżywce, ja używam z Sally Hansen i jestem z niej bardzo zadowolona

    OdpowiedzUsuń
  9. Coo, to odżywka może zrobić takie szkody? Masakra :(

    OdpowiedzUsuń
  10. Kupiłam tą odżywkę, bo wydawała się w porządku. Przejechałam się już na odżywkach eveline i bałam się w sumie kupić jakiejkolwiek. Przed jej zastosowaniem sprawdziłam opinie i trafiłam tutaj. Dziękuję powstrzymałaś mnie przed użyciem tej odżywki. Zdecydowałam się na KillyS i jak na razie czekam na rezultaty :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ufff jedne pazurki uratowane! :D
      O KillyS nie mogę powiedzieć złego słowa. Uwielbiam zarówno Witaminową Bombę i Akrylową Moc :)

      Usuń
  11. ja właśnie dzisiaj zakupiłam tą odżywkę. i aż się boję zacząć ją używać..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nigdy nie wiadomo jak zareagują paznokcie. Moje bardzo się nie polubiły z odżywką - na moje nieszczęście. Niestety innych opinii na jej temat nie znalazłam w internecie.
      Zastanawiam się czy jest to zależność taka jak z odżywkami Eveline - albo się je kocha albo nienawidzi :D

      Usuń
  12. oo kurdee ale bubel i jak to niekorzystnie się odbiło na Twoich paznokciach :/ dobrze wiedzieć o niej i pewnie cena jej też była nie mała :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cena wcale nie była taka duża - około 10 zł więc w takich samym granicach co Eveline, która paznokcie odratowała :D

      Usuń
  13. Niestety, mam dokładnie tak samo. Przed kupnem tej odżywki też mi się paznokcie rozwarstwiały, ale po niej było jeszcze gorzej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wyrzuć w cholerę jak najszybciej! :(
      Mi pomogła diamentowa odzywka Eveline - efekty stosowania niedawno zamieściłam na blogu o tutaj: http://fox-nails.blogspot.com/2014/04/eveline-nail-therapy-paznokcie-twarde-i.html

      Usuń
  14. Stosowałam Eveline 8w1, pomogła, choć piekło w skórki. Jednak zgubiłam ją gdzieś po przeczytaniu informacji o tym, że powoduje onycholizę. Może to i dobrze, że ją zgubiłam...
    Następnie miałam etap bez odżywek. Masa ogromnego stresu w życiu... Paznokcie wiecznie rozwarstwione, z plamkami, słabe, kruche... :( Wtedy kupiłam odżywkę Regenerum do paznokci plus odżywkę Life 10w1. I jestem ogromnie zadowolona z tego duetu! Nie dość, że po kilku tygodniach stosowania przestały mi się rozwarstwiać, to jeszcze są zdrowe, silne i pięknie się błyszczą! :)
    Współczuję Twoich przygód z tą odżywką... Jak dla mnie Regenerum w takich przypadkach potrafi zdziałać cuda :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Długo zastanawiałam się nad Regenerum. Czy to nie jest po prostu oliwka do paznokci? Lubię odżywki w formie lakieru, oliwkę tylko jako dodatek.

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    3. Tak, to jest oliwka. Wchłania się długo, jakieś 40 minut. Ale działa cuda. Używałam w wolnej chwili przy pracy przy komputerze albo czytaniu książek, oglądaniu filmu a także na noc, jeśli w ciągu dnia nie mogłam. Rano paznokcie od razu wydawały się odżywione :) A teraz, po czasie, urosły twarde, mocne i nawet nie myślą o tym żeby się rozdwajać... ;)
      Btw. oba komentarze były pisane przeze mnie, tylko zapomniałam że mam tu konto i zapomniałam jak się po blogach poruszać... Pozdrawiam :)

      Usuń
  15. dobrze, że znalazłam Twoją recenzję, bo tylko popsułabym sobie pazurki, które i tak nie są w idealnym stanie :/

    OdpowiedzUsuń
  16. Używałam tej odżywki, ale nie regularnie, a wręcz rzadko nie zauważyłam jednak wad ani zalet działała na mnie jak zwykły bezbarwny lakier.

    OdpowiedzUsuń
  17. Mi ta odżywka pomaga a ma łamliwe paznokcie. Trzeba jej odpowiednio używać.

    OdpowiedzUsuń
  18. Świetna sprawa. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń

Podziel się ze mną swoimi wrażeniami i spostrzeżeniami :)