czwartek, 3 lipca 2014

Golden Rose Rich Color nr 66

Cześć Dziewczyny!

Po sesji troszkę poleniuchowałam bo od przyszłego tygodnia znowu jestem na wysokich obrotach. Między jazdą na rolkach, opalaniem i zabawą z psem znalazłam czas na malowanie paznokci :)
Wczoraj zaspokoiłam też swoją lakierową "chcicę" i do kuferka trafiły dwa "nowe" odcienie lakierów Rich Color. Dziś chciałam Wam pokazać pierwszy z nich - blady róż pod numerkiem 66.

Golden Rose Rich Color nr 66

Pojemność: 10,5 ml
Buteleczka: wygodna w przechowywaniu, szklana, prostokątna butelka ze srebrną nakrętką.
Kolor: pastelowy, bardzo rozbielony róż.
Wykończenie: zdecydowanie kremowe.
Konsystencja: bardzo rzadki. Trzeba uważać przy malowaniu i zaraz po nim. Lakier lubi rozlewać się na skórki a przy nieuwadze i przechyleniu dłoni zaraz po malowaniu lubi się także przemieszczać. Radzę chociaż kilka sekund trzymać dłonie nieruchomo żeby lakier nie wędrował ;)
Krycie: czy to Rich Color? Chyba tylko z nazwy... Na zdjęciach pokazuje Wam paznokcie z dwoma warstwami lakieru. Jest to odcień transparentny. Nie wiem ile potrzeba byłoby warstw żeby pokryć całkowicie długie paznokcie. Absolutnie nie zaliczę tego lakieru do "One step" jak przy tej serii obiecuje nam producent. Lakier idealny do frencha ale nie do całkowitego pokrycia paznokci.
Pędzelek: mój ulubiony Maxi Brush! Idealnie dociera w każdy zakamarek, dobrze rozprowadza i nabiera lakier. Osoby, które dopiero sięgną po tą serię na pewno będą musiały się przyzwyczaić ale warto! :)
Schnięcie: nakładałam cienkie warstwy (jak zawsze przy Rich Color) i schnie dokładnie tak jak pozostałe. 10-15 minut i paznokcie gotowe.
Trwałość: lakier dopiero co trafił na paznokcie więc będę testować :)
Zmywanie: podejrzewam, że będzie tak samo bezproblemowe jak reszta ale się zobaczy.
Cena: 6,90 zł
Dostępność: sklep internetowy, wyspy w galeriach handlowych, osiedlowe sklepiki itd.
 
Zdjęcia z lampą:

 Bez lampy:






Przed kupnem specjalnie sprawdzałam ten lakier na kilku blogach. Zastanawiałam się czy GR udało się zrobić tak pudrowy róż, który kryje przy pierwszej warstwie. Moje obawy były słuszne, bo wiele dziewczyn pisało, że trzeba użyć X warstw żeby krył. Lakier idealnie nadaje się do frencha. Paznokcie są po nim przyjemnie delikatne, wyglądają zdrowo i elegancko ale... Halo?? Przecież Rich Color miał być "ONE STEP"! Czy Golden Rose o tym zapomniało?
Gdybym była klientką, która nie czyta recenzji w internecie (a jest takich WIELE!) i nie miałabym do czynienia z tą serią lakierów wcześniej (a większość umie czytać skoro na lakierach pisze, że kryje po jednej warstwie) to czułabym się grubo oszukana. "One step" to "One step". Skoro lakier znalazł się w tej a nie innej kolekcji to chyba do czegoś to zobowiązuje? Mylę się?
Oczywiście nie umniejszam lakierowi, bo do mlecznych paznokci jest idealny i po przeczytanych recenzjach właśnie po to go kupiłam. Ale nowe klientki... Golden Rose, chyba przesadziliście, nie sądzicie? :)

A jak Wasze wrażenia? Kupiłyście ten lakier? Jakie były Wasze odczucia?

Buziaczki :*

7 komentarzy:

  1. no właśnie, idealny do frencza ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. okazało się że go mam i zużyłam już pół buteleczki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oooo.. a to niespodzianka :D Jak już pół buteleczki to musi być na prawdę lubiany :)

      Usuń
  3. ehh, GR się nie popisało z tym lakierem, tym bardziej, że każda z nas wiedząc jak trudno jest znaleźć lakier w tym kolorze o dobrym kryciu mogła poczuć się skuszona do spróbowania, skoro tak zachwalają...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I właśnie to mi się nie podoba - że lakier do frencha jest w kolekcji, która miała być jednowarstwowa.
      Ale do samego lakieru nie mogę się przyczepić w żadnym wypadku.

      Usuń
  4. o rety jakie Ty masz piękne paznokcie!

    OdpowiedzUsuń

Podziel się ze mną swoimi wrażeniami i spostrzeżeniami :)