Cześć Dziewczyny!
Gdyby nie Gosia z PomalujMnie nie skusiłabym się na żaden
lakier z Rossmannowej promocji "-40%" (ile czasu już minęło!). Jednak zainspirowana jej
zakupami i bananowym lakierem od Lovely stwierdziłam, że nie przegapię szansy i
sprawie sobie również bananowy kolor, który już od dawna za mną chodził.
Okazało się, że żółte pastele są dwa: nr 100 i nr 334. Stóweczkę wybrałam ja,
Gosia skusiła się natomiast na nr 334. Skoro we dwie mamy podobne lakiery w
podobnych kolorach chciałyśmy zrobić dla Was porównanie (dzięki inicjatywie
Gosi) zarówno zdjęciowe jak i opisowe :) Jesteśmy bardzo ciekawe, który z nich
przypadnie Wam bardziej do gustu. Starałyśmy się jak najmocniej oddać kolor
lakierów na zdjęciach i testowałyśmy je w domowych zaciszach.
Gotowe na
wspólną notkę? ;)
Banan nr 100
Kolor
Kolor nr 100
to pastelowy odcień żółtego. Wydaje mi się, że widać w nim troszkę Słoneczka.
To coś w stylu neonowej żółci rozbielonej bardzo białym kolorem.
Wykończenie
Lakier ma to
do siebie, że bardzo lubi błyszczeć. Nie jest to zauważalne przy pierwszej
warstwie, jednak przy drugiej już zdecydowanie tak. Nie mogę jednak powiedzieć
żeby "Gloos Like" wyglądał jak żelowe paznokcie. Co to, to nie. Jest
piękny błysk, może i tafla wody - nie jest to jednak charakterystyczny żelowy
efekt.
Konsystencja
Nie jest
bardzo gęsto. Lać się też nie leje po skórkach - chyba, że nieostrożnie
malujemy, wtedy bardzo lubi. Konsystencja jest na tyle dziwna, że przy wolnym
malowaniu jakby zastygał i już schnął, co jest bardzo upierdliwe. Trzeba szybko
i precyzyjnie poruszać pędzelkiem.
Krycie
Na pewno
zawiedziemy się kiedy lubimy malować tylko jedną warstwą. Pierwsza smuży i
glucieje na paznokciu. Jednak druga wszystko ładnie wyrównuje. Podejrzewam, że
nie zakryje jednak długich paznokci, końcówka będzie minimalnie widoczna.
Schnięcie
Jak dla
mnie, to była największa katorga. Dwa razy przymierzałam się do tego lakieru.
Pierwszy się nie udał bo lakier po kilku godzinach od malowania był plastyczny
i zdarł się kiedy czegoś dotknęłam. Podejrzewam jednak, że może to być wina
odżywki pod spodem, bo przy drugim malowaniu (bez żadnej bazy) lakier wysechł w
czasie przeciętnym - tzn. był niezniszczalny po około 30 minutach.
Pora na najważniejsze! Przedstawiam Wam banana o numerze 100. Pierwsze dwa zdjęcia przedstawiają jedną warstwę lakieru. Pozostałe to już standardowe dwie warstewki.
__________________________________________________________
Banan nr 334
Kolor
W buteleczce kolor wygląda na bardzo jasny bananowy
odcień. Jednak im więcej warstw nałożymy na paznokcie tym kolor będzie
wyraźniejszy. Oczywiście nie zmienił się nagle w rażący żółty. Jest to nadal
ładny pastelowy żółty.;)
Wykończenie
Lakier nie posiada żadnych drobinek czy nawet odrobiny
shimmeru (a szkoda). Mimo tego lakier bardzo ładnie błyszczy. Czy wygląda jak
żelowe paznokcie? Moim zdaniem trochę tak. Nie jest to oczywiście kopia idealna
żelowych paznokci, ale lakier ma coś w sobie co wygląda trochę bardziej żelowo
niż normalne lakiery.
Konsystencja
Konsystencja wydaję się być idealna, aż do momentu
pociągnięcia pędzelkiem po płytce paznokcia. Lakier nagle staje się gęsty i
trudny do rozprowadzenia. Przy pierwszej warstwie jest to jeszcze znośne, ale
przy drugiej i trzeciej jest to po prostu irytujące. Robią się smugi i
paznokcie wyglądają nieestetycznie.
Krycie
Pierwsza warstwa wygląda bardziej jakby paznokcie były
zafarbowane wcześniejszym lakierem. Druga już trochę kryje. O ile przy krótkich
paznokciach ten efekt mógłby być już wystarczający, to w przypadku długich
pazurków z biała końcówką wygląda to po prostu nie fajnie. Trzecia warstwę
nałożymy już z wielką irytacją i będziemy czekać baaaardzo długo aż to wszystko
zaschnie. Przynajmniej wtedy mamy ładne krycie (chociaż mam wrażenie , ze
gdzieniegdzie przydałaby się i czwarta warstwa)
Schnięcie
Gdyby lakier krył po 2 warstwach, nie miałabym prawa
przyczepić się do czasu schnięcia. Niestety lakier potrzebuje co najmniej
trzech warstw a wtedy schnie, schnie i schnie… Ogólnie ogromny minus.
Jeśli jesteście ciekawe jak Lovely nr 334 wygląda na
paznokciach spójrzcie poniżej.
1 warstwa
2 warstwy
3 warstwy
_______________Cechy
wspólne_______________
Pojemność
Jest to ta sama seria lakierów więc oba mają po 8 ml, co oznacza, że lakieru jest dość sporo i starczy na wiele malowań.
Jest to ta sama seria lakierów więc oba mają po 8 ml, co oznacza, że lakieru jest dość sporo i starczy na wiele malowań.
Buteleczka
Nowe butelki są zdecydowanie ładniejsze od poprzednich linii. Okrągły kształt, okrągła zakrętka. Nie musimy chyba mówić, że butelki są szklane? ;) Zastrzeżenie tylko do śliskiej nakrętki, która czasem z nami nie współpracowała. Duży plus za design, który bez wątpienia zachęca do zakupu.
Nowe butelki są zdecydowanie ładniejsze od poprzednich linii. Okrągły kształt, okrągła zakrętka. Nie musimy chyba mówić, że butelki są szklane? ;) Zastrzeżenie tylko do śliskiej nakrętki, która czasem z nami nie współpracowała. Duży plus za design, który bez wątpienia zachęca do zakupu.
Pędzelek
Zaliczamy go
do tych średnich, wygodnych i nie sprawiających problemów. Mimo sporej zakrętki
pędzelek nie jest przez nią zasłonięty ;) Ścięty na równo, bez żadnych
zaokrągleń, które czasem ułatwiają malowanie. Ale bez tego bardzo dobrze radzi
sobie trafiając we wszystkie zakamarki. Nie za duży
nie za mały, lecz w sam raz. Lubimy takie pędzelki, bo wygodnie się nimi
maluje.
Trwałość
Z tym lakierem wytrzymamy około 2 dni bez szwanku. Dopiero po drugim dniu
zaczął odpadać - czego bardzo nie lubimy. Dwa dni to też przeciętnie jeśli
chodzi o lakier :) Po nałożeniu topu wytrzymuje
jakieś 3-4 dni. Ale nie oszukujmy się, jest to zasługa tylko i wyłącznie
topu, bo sam lakier szału nie robi pod względem trwałości
Moja ocena
Ja bym mu dała 4 – tylko z tego względu na to, że bardzo często zmieniam
kolor na paznokciach. Inaczej byłoby gorzej przez gluty przy malowaniu i
odpadanie lakieru a nie ścieranie końcówek, no i trwałość :D
Ocena Gosi
Ogólna ocena to 3+, głównie ze względu
na czas schnięcia, trwałości i problemy z nakładaniem lakieru. Lakier jednak
może lepiej się sprawdzić przy krótszych paznokciach oraz przy użyciu
wysuszacza. Pewnie wrócę kiedyś do tego lakieru, ale tylko i wyłącznie przez
jego kolor, gdyż jest pogodny, wakacyjny i bardzo optymistyczny.
Lakiery kuszą swoim wyglądem i barwami.
Niestety na tym kończy się cały zachwyt. Żółtki od Lovely wypadają średnio,
lecz uroku i ciekawych barw nie można im odmówić. Może inne kolory prezentują i
używają się lepiej? Na razie nie sprawdzałyśmy :)
Swietny pomysł na notkę :) bardziej podobał mi się chyba pierwszy kolorek :) Mozliwe ,że to za sprawą zdjęć :) Mam od lovely mocny i żywy żółty , barodz się z nim polubiłam :)
OdpowiedzUsuńDziękujemy! :) Różnica między kolorami jest tak na prawdę minimalna. Chyba 100 więcej żółtych tonów ma.
Usuńale fajny post! tez mi się pomysł podoba:)
OdpowiedzUsuńSzukam ciągle idealnego banana.. chyba ten 100 byłby ok.. na paznokciach wygląda przywoicie:D
Cyba z miyo widziała 2warstwowy banan.. i wszystko pięknie.. ogólnie ciężko trafić na coś przyjaznego w tym odcieniu:)
Oj tak.. o banany ogromnie trudno. Jak zobaczyłam ten to od razu się rzuciłam na niego :D Aplikacja mogłaby być przyjemniejsza i schnięcie również ;)
Usuń