Matowe lakiery od dawna już wzbudzały moją ciekawość i podsycały sobą moje zainteresowanie. Wydawały mi się od początku bardzo eleganckie, nadające się na specjalne okazje. Jednak cena pojedynczego lakieru zawsze stanowiła dla mnie problem. Bo nie upatrzyłam jednego koloru, a jak! Zawsze chciałam kupić przynajmniej cztery, które wydawały mi się niezbędne do kolekcji. A cztery lakiery to już większy wydatek niż jeden.
Wtedy zaczęłam się zastanawiać, czy nie lepiej poszukać top'a, który spełniłby zadanie i zmieniał lakiery w te piękne, matowe? Kiedy dowiedziałam się, że takie coś rzeczywiście istnieje zaczęło się wybieranie :) Decyzję zawsze podejmuje dosyć długo. Muszę sprawdzić opinie w internecie, czasem zapytać znajomych czy stosowały takie cuda. Recenzje wcale nie ułatwiają mi wyboru, są z reguły bardzo podzielone. Stwierdziłam jednak, że pora zaryzykować i kupić. Wybór padł na Vipere, która miała jednak lepsze opinie niż mat z Essence :) Nie zawiodłam się!
Producent piszę o nim: "Vipera FOGGY TOP COAT to profesjonalny matujący preparat nawierzchniowy który w kilka sekund gasi błysk lakieru tonując jego kolor i nadając aksamitny efekt nasycenia."(źródło).
Po pierwszym użyciu miałam już o nim dobre zdanie. Nakładając go na lakier już po kilku sekundach widzimy obiecywany nam efekt :) Paznokcie są eleganckie i matowe!
Najciekawszą, dla mnie, cechą jest to, że nie na wszystkich lakierach widać "dobitny mat". Niektóre lakiery stają się pod jego wpływem delikatnie satynowe. Mają bardzo subtelny połysk. Stwierdziłam jednak, że to chyba cecha lakieru, który chcemy zmatowić. Nie uważam tego za wadę, jest to zdecydowanie zaleta tego topu :) Jeśli uzyskałam satynowe wykończenie to po drugiej warstwie topa już stawał się mat :D
Jeśli chodzi o trwałość - super! Lakiery, które odpryskiwały po 1-2 dniach wytrzymywały na paznokciach 5 dni bez szwanku, a niektóre nawet cały tydzień :) Ale to również zależy od lakiery spodniego.
Wydajność oszałamiająca! Widzicie na zdjęciu doskonale ile go jest, a zmatowił mi więcej niż 10 mani :) W butelce znajdziemy 12 ml tego specyfiku. Pędzelek jest długi i dość szeroki, bardzo wygodny do pokrywania jednym-dwoma pociągnięciami całej płytki.
Jestem ogromnie zadowolona, że wydawałam te 14zł w sklepie stacjonarnym Vipery :) Jeśli się skończy na pewno po niego wrócę!
Szybkie malowanie paznokci nowym lakierem (Avon SpeedDry+ Art Orange) i zmatowienie!
Któraś z Was też go stosuje? Jak Wam się go używa? Jesteście zadowolone?
Lepiej mieć jeden matowy top i całą kolekcję zdolną do matu, niż tylko pojedyncze lakiery :)
ja właśnie jestem na kupnie nowego topu matującego i szukam odpowiedniego, wcześniej miałam z essence
OdpowiedzUsuńa jak jest z trwałością matu? bo przy lakierze z essence po dwóch dniach efekt już nie był tak matowy jak w dniu pomalowania
Zależy, bo jeśli używasz kremów i balsamów albo robisz w kuchni obiad z czymś tłustym to nie ma bata żeby paznokcie były cały czas matowe. Jeśli dotyka się też płytki paznokcia opuszkami palców to też nie można czekać na cud, że paznokcie nie zaczną się świecić bo zaczną.
UsuńMi z reguły nie robiły się jednak całkiem takie jak po pomalowaniu ale z matu wchodziły w satynę.
Nice nail.*_*
OdpowiedzUsuńMaybe follow each other???
My Blog
Nie stosowałam :) mam swój ulubiony utwardzacz, który daje połysk, więc się przyzwyczaiłam do lśniącego wykończenia ;)
OdpowiedzUsuńLeciutka odmiana nigdy nie zaszkodzi :D
Usuń