piątek, 26 września 2014

Coral Holographic - H01

Cześć Dziewczyny!

Znowu spotkała mnie bardzo miła rzecz - od Agnieszki dostałam paczuszkę z kilkoma lakierami, o których nie miałam nawet pojęcia :) Dzisiaj chciałam Wam jednak pokazać ten, który najbardziej mi się spodobał i od razu trafił na paznokcie!
Mowa oczywiście o lakierze holograficznym. Nie wiedziałam, że Delia wypuszcza holograficzne cudeńka, a to niespodzianka! W holo-kolekcji znajdziemy 8 odcieni, z których dwa wpadły w moje ręce. Przeglądając zdjęcia jestem jeszcze ciekawa holograficznej zieleni! Koniecznie muszę znaleźć ją w sklepie :)

Coral Holographic - H01

Pojemność: 11 ml
Buteleczka: kwadratowa, szklana buteleczka świetna do przechowywania. Czarna, wygodna nakrętka.
Kolor: jeansowy odcień niebieskiego.
Wykończenie: przepiękne, rozproszone holo. Moim skromnym zdaniem efekt jest lepszy niż w lakierach Eveline. Zastanawiam się jeszcze nad Colour Alike ale tutaj postawiłabym te dwie firmy raczej na równym, wysokim miejscu :)
Konsystencja: dość rzadka ale nie ma mowy o zalewaniu skórek. Świetnie "przywiera" do paznokcia i bardzo dobrze maluje się tą emalią.
Krycie: lakier jest słabiej napigmentowany niż Eveline i Colour Alike. Potrzebować będziemy dwóch warstw na dokładne pokrycie naszych paznokci jednak ekspresowy czas wysychania rekompensuje nam wszystko.
Pędzelek: dość tradycyjny, płaski i bardzo wygodny! Świetnie się nim maluje wokół skórek, co będziecie mogły zobaczyć na zdjęciach - tak równo już dawno paznokci nie pomalowałam!
Trwałość: zobaczymy, zobaczymy... na razie lakier siedzi na paznokciach od wczorajszego wieczora i ma się dobrze ;)
Zmywanie: zobaczy się...
Cena: sprawdzałam, że około 8-10 zł.
Dostępność: sklepy internetowe, drogerie. Będę szukać!

Na paznokciach mam sam lakier, nie pokrywałam ich żadnym topem. Zobaczycie jak cudownie się mienią! Radzę uważać, przygotowałam ogromnie DUŻO zdjęć! Jeśli przez nie przebrniecie - szacuneczek ;)















Nie wiem czy to wina zdjęć czy komputera. Jeśli widzicie u siebie lekko fioletowy odcień - Wasz komputer kłamie! W rzeczywistości kolor to taki hmm... zmrożony błękit. To najlepsze określenie! :)
Co mogę więcej powiedzieć? PRZEPADŁAM! Wiecie przecież, że uwielbiam niebieskie odcienie. Do tego wykończenie holograficzne...
Agnieszko! Jeszcze raz ogromnie dziękuję! :*
 

czwartek, 25 września 2014

Autumn nails

Cześć Dziewczyny!

Dzisiaj chce Wam pokazać zdobienie, które idealnie pasuje do zaczynającej się jesieni. Nie tylko ze względu kolorów ale i wykończenia - jest to wykończenie foliowe, które zawsze bardzo kojarzy mi się z obecną porą roku. Żeby nie wydłużać, zapraszam na zdjęcia! :)

W Słońcu:




W sztucznym świetle:




Do mani użyłam dwóch lakierów Orly: Flicker i Smolder. Są nieziemskie! Całość pokryłam jeszcze nabłyszczającym topem.
Mówiłam, że będzie jesiennie :) Jak Wam się podoba takie połączenie kolorów?

Buziaczki :*

czwartek, 18 września 2014

Pastelove

Cześć Dziewczyny!

Dzisiaj pokażę Wam wzór bardzo prosty, pastelowy i w moim ulubionych kolorze - w błękicie! Na paznokciach i z jeansową koszulą wyglądał świetnie :) Na pewno skuszę się też na inne wersje kolorystyczne i może nie koniecznie w pastelach ;)

Zapraszam na zdjęcia!








Do mani użyłam:
- GR Rich Color nr 68,
- GR Nail Art nr 101 i 106,
- Rimmel Salon PRO "Isn't she precious?".

Jak zwykle czarny liner płatał figle - stąd na zdjęciach zobaczycie czarne "pajęczynki". To wina tego, że lakier zaczyna się "ciągnąć" :/ Mimo takich niedociągnięć nie mogę jednak narzekać ;) Są też moje ulubione różyczki! Zdobienie przypomina mi trochę lizaki. Pamiętacie takie okrągłe z białym środkiem, które było tłem dla różnych kwiatków? Bardzo je lubiłam... tfu! Lubię!

Mam nadzieję, że Wam się podoba :)

Buziaczki :*

wtorek, 16 września 2014

Dior Vernis - Wonderland nr 575

Cześć Dziewczyny!

Dostałam prezent. A tak naprawdę dwa - lakiery Dior Vernis o numerkach 551 (Aventure) i 575 (Wonderland). Co tu dużo mówić, nie spodziewałam się, że w moje ręce wpadnie taka marka ;) Tym bardziej byłam ogromnie ciekawa jak się mają lakiery drogie do tych tańszych, których używam.
Jakoś tak się złożyło, że pierwszy lakier, który przetestowałam to Wonderland. Powiem Wam, że faktycznie kolor jak z Krainy Czarów. Nie miałam w swoim kuferku podobnego odcienia różu, który na paznokciach wygląda fantastycznie. Może to malina? Hmm... same oceńcie :)

Dior Vernis - nr 575 Wonderland

Pojemność: 10 ml
Buteleczka: prostokątny, bardzo zgrabny kształt. Wygodna do przechowywania. Nakrętka srebrna, zdejmowania. Do malowania trzymamy za czarną, ukrytą pod nakrętką końcówką.
Kolor: wydaje mi się być malinowym różem. Pasować będzie zarówno do opalonych oraz bladych dłoni.
Wykończenie: zdecydowanie kremowe i błyszczące.
Konsystencja: odpowiednia do malowania bez obawy o zalane skórki.
Krycie: na moich paznokciach zobaczycie jedną warstwę emalii. Kryje cudownie, po jednej warstwie. Bardzo dobrze napigmentowany,
Pędzelek: najbardziej się go obawiałam, jest dość szeroki. Obawiałam się także przycięcia - nie jest bowiem ścięty prosto jak większość pędzelków ale na okrągło. Okazało się, że to największa zaleta bo idealnie maluje się nim przy skórkach :)
Trwałość: niestety miał trochę do przejścia (zmywanie, robienie obiadu, kąpiel w gorącej wodzie). Biedaczek nie wytrzymał takiego nacisku i... odprysł na kciuku i palcu wskazującym po jednym dniu. Trwałość nie jest jego najlepszą stroną, chociaż zabezpieczyłam go dodatkowo top coatem.
Zmywanie: absolutnie nie farbuje skórek. Schodzi szybciutko.
Cena: 85-99 zł, jest się czego bać...
Dostępność: Douglas, Sephora, sklepy internetowe.











Wonderland dostałam w prezencie od Siostry :*, inaczej pewnie nie trafiłby nigdy w moje ręce. Jestem zachwycona kolorem, w którym czułam się niesamowicie dobrze. Znacie pewnie to uczucie, kiedy kolor na paznokciach dodaje Wam pewności siebie? ;) Tak właśnie było z tym lakierem. Jego kolejną dobrą stroną jest pędzelek i pigmentacja, która pozwala na jednorazowe malowanie. Do tego szybciutko wysycha. Niestety trwałość... po takiej marce spodziewałam się jednak czegoś lepszego, trwalszego i wytrzymalszego. Mimo wszystko, podejrzewam, że będzie gościł na moich paznokciach bardzo często - jest genialny!

A Wy co myślicie o tym kolorze? Przypadł Wam do gustu?

Buziaczki :*

niedziela, 14 września 2014

Ostatnie chwile lata...

Cześć Dziewczyny!

Nie ma się co oszukiwać... niedługo lato się skończy i znowu będzie ciemno, zimno i ponuro. Na szczęście pogoda postanowiła nas trochę rozpieścić :) Ja korzystam z cieplutkich dni jak mogę! Całą letnią aurę chciałam też zatrzymać na paznokciach - stąd dzisiaj pojawią się malowane kwiaty.

Uwaga! Dużo zdjęć :)









Do wykonania mani użyłam:
- Colour Alike "niebieskie migdały",
- Colour Alike "Bamberka",
- biały i czarny (101 i 106) liner GR Nail Art.

Przy tak pięknie świecącym Słońcu nie mogłam użyć niczego innego jak holograficznych lakierów! Uwielbiam kiedy paznokcie mienią się i błyszczą.
Po malowaniu tego wzoru stwierdzam, że chyba muszę zainwestować w farbki akrylowe i cieniutki pędzelek. Farbką na pewno łatwiej będzie malować kontury niż gęstym linerem... Wolałabym robić wzorki precyzyjniej.

Macie jakieś doświadczenia z farbkami? Jak je oceniacie względem lakierów do zdobień? Jestem bardzo ciekawa Waszych opinii.

Buziaczki :*

wtorek, 9 września 2014

Tasiemkowe szaleństwo!

Cześć Dziewczyny!

Dziś kolejny raz sięgnęłam po tasiemkę do zdobień. To moje drugie podejście i powiem szczerze, że ogromnie podoba mi się efekt końcowy! Zdobienie miało przyciągać uwagę nie tylko za pomocą geometrycznych wzorów ale również kolorów. Dlatego neonową żółć połączyłam z migocącym granatem - wszystko z paczuszki od RedRouge :*







Do mani użyłam:
- granatowy WIBO Extreme nails (numerek starty)
- neonowy żółty Lovely IBIZA nr 1
- odżywka do paznokci CORAL
- top Sally Hansen Insta DRI

Granatowy lakier, choć piękny, to do zbyt napigmentowanych nie należy. Potrzebował dwóch warstw do  względnie pełnego krycia + wysychał dość opornie. Neonka też potraktowałam dwoma warstwami a piaskowe wykończenie zlikwidowałam topem. Na palcu środkowym i kciuku położyłam jedną warstwę piasku - widać po mniej intensywnym kolorze, ale dwóch to się nie dało.
Efekt? Mi podoba się bardzo :) Jestem zadowolona. Paznokcie bardzo rzucają się w oczy i tak miało być!

A Wam jak się podoba? :)

Buziaczki :*