Cześć Dziewczyny!
Przeglądając folder blogowy natknęłam się na zapomniane zdjęcia do recenzji lakieru Bell French Manicure. Najwyższa pora żeby podzielić się z Wami opinią o tymże specyfiku, który mojego serca w ogóle nie podbił... Tzn., owszem w sklepie czaiłam się na niego dobre kilka miesięcy. Upatrzyłam sobie nawet dwa kolory, w których byłam zakochana po uszy! Stwierdziłam jednak, że poczekam na jakąś promocję - w tamtym czasie kosztowały jakieś 8 zł w Naturze. Poczekałam i w Hebe dorwałam jeden egzemplarz (na szczęście drugiego koloru nie było) za około 5zł. Kolor jaki posiadam to numerek 05. Był to mój obiekt westchnień i wyobrażenie o idealnych, delikatnych i dziewczęcych paznokciach... ależ się rozczarowałam :(
Bell French Manicure nr 05
Pojemność: lakieru w buteleczce jest dużo, 11,5 ml.
Buteleczka: szklana butelka w kształcie walca z różowiutką nakrętką.
Kolor: idealny odcień do delikatnego i słodkiego frencha, jak i po to żeby zostawić go solo. To pudrowy, bardzo jasny róż, w którym znajdziemy malutki, srebrny shimmer.
Wykończenie: mieniący ale delikatny shimmer.
Konsystencja: ni rzadka, ni gęsta. Dość trudno rozprowadza się po paznokciu. Miałam wrażenie, że w czasie malowania jest taka trochę gumowata(?).
Krycie: żadnych rewelacji jeśli chodzi o tak jasny odcień. Ale 4-5 warstw to jednak dla mnie za dużo... W prawdzie starałam się dawać jak najcieńsze, aby szybciej schnął. Nie zmienia to faktu, że denerwowałam się tyloma warstwami.
Pędzelek: ja trafiłam na felerny, źle przycięty. Niektóre włoski były zagięte w różne strony - fuj :/ Obcięłam je bo nie dało rady malować. I tak zostały jeszcze jakieś pofalowane. Ale gdyby pominąć te mankamenty byłby raczej z tych wygodniejszych. Jest dość długi i wąski.
Schnięcie: totalna tragedia! Mimo cieniutkich warstw schnie wieki... Najpierw chciałam żeby pierwsza warstwa wyschła na kamień. Czekałam... czekałam... pół godziny i ledwo widoczna warstwa lakieru jest plastyczna i się ciągnie :/ Malując trzecią, czwartą... nie pytajcie mnie ile to schło... Po zrobieniu zdjęć do recenzji (paznokcie były mokre...) zmyłam wszystko w cholerę.
Zmywanie: pewnie po wyschnięciu jest bezproblemowe, ale nie udało mi się dotrwać do momentu wyschnięcia. Ja zmywałam mokry lakier, shimmeru na pazurkach nie zostawia.
Trwałość: nie mam pojęcia kiedy się dowiem...
Lakier próbowałam kłaść z odżywką i bez odżywki. Próbowałam kłaść przyspieszający top... Podchodziłam do niego (jeśli dobrze pamiętam) całe 5 razy. Każdy raz był niewypałem. Po godzinie, półtorej schnięcia dawałam za wygraną i wszystko zmywałam. Nie dałam już rady kiedy po 1,5 godziny dotknęłam paznokieć opuszkiem palca i połowa lakieru została na opuszku. Może trafił mi się jakiś paskudnie wyjątkowy lakier? Może inne wcale nie są takie złe? W każdym razie - jest to największy lakierowy bubel jaki kiedykolwiek miałam!
Co z tego, że kolor jest piękny.. błyszczy niesamowicie, wygląda obłędnie... Straszliwie chciałabym trafić na taki lakier, który nie sprawiałby mi żadnego problemu :( Miałam jeszcze chrapkę na odcień wpadający bardziej w morelkę.. ale jeśli ma być tak samo jak z tym "cudem" to chyba sobie odpuszczę.
Widać, że zdjęcia robione jakiś czas temu - kiedy to ja miałam zaokrąglone paznokcie? ;)
Miałyście jakiś lakier z tej serii? Jak spisywał się u Was? Ja jestem zawiedziona :(
Buziaczki :*
Wygląda jak lukier :P
OdpowiedzUsuńFaktycznie, dobre skojarzenie! ;)
UsuńTo może zostaw go jak będziesz malować babeczki na pazurkach :)
OdpowiedzUsuńHah, nie nada się na zrobienie lukru. 4 warstwy to minimum a znowu będzie schnął wieki xD
Usuńja mam 012, ale właściwie dawno go nie używałam i nie pamiętam ile warstw jest potrzebnych xd chyba 3 :P wysycha w przyzwoitym tempie, tak myślę że może trafił Ci się jakiś stary egzemplarz, może go zmywaczem rozcieńczali? Chociaż hebe ma naklejki. no nie wiem, podejrzanie mi to wygląda
OdpowiedzUsuńz tego co pamiętam, to wtedy żaden lakier z tej serii nie miał naklejki. Może faktycznie ktoś coś kombinował albo otwierał :/
Usuńkolor faktycznie ciekawy, ale brak schnięcia, mimo wysuszacza to dla mnie dyskwalifikacja!
OdpowiedzUsuńDla mnie też, dlatego biedak leży :(
Usuńno śliczny odcień. bardzo elegancki. szkoda tylko, że taki bubel :/
OdpowiedzUsuń