środa, 23 października 2013

Kuracja włosów - finał :)

Cześć Dziewczyny!

Tak na prawdę post powinien pojawić się wczoraj - jednak zajęcia we wtorki tak mi się rozkręciły, że nie dałam rady wszystkiego przygotować :( Przychodzę zatem do Was dzisiaj i zamierzam się podzielić rzetelną, przemyślaną recenzją na temat odżywki do pielęgnacji włosów Beauty for You, którą dostałam w ramach współpracy z Kliniką Włosów.

Przypomnę Wam kilka podstawowych informacji:
Odżywkę stosowałam przez 4 tygodnie (3-4 razy w tygodniu), w tym czasie włosy suszyłam też naturalnie nie używając żadnych suszarek. Odżywkę nakładałam na wilgotne włosy zaraz po ich umyciu, trzymałam ją około 5 minut.
Moje włosy przeszły bardzo wiele - farbowanie na rudo, agresywne rozjaśnianie końcówek. Należą do tych przesuszonych, osłabionych, łamiących się po traktowaniu farbami. Odżywka miała więc bardzo ciężko.
4 tydzień

Zauważyłyście, że w pierwszym tygodniu mam bardzo proste włosy? To za sprawą suszarki, wtedy zawsze mam włosy proste jak druty. Był to jedyny tydzień, w którym użyłam suszarki. Reszta tygodni to siedzenie z mokrą głową aż włosięta wyschną :)

Po zdjęciach można już zauważyć jak diametralna zaszła zmiana. Pierwsze dwa tygodnie to włosy wyglądające jak siano - dosłownie! Mam nadzieje, że widzicie to samo. Nikt mi nie powie, że nie są suche i brzydko napuszone. Ale dwa kolejne tygodnie... coś wspaniałego!

Co osiągnęłam przez 4 tygodnie?
- włosy odżywione i nawilżone,
- stały się elastyczniejsze, bardziej podatne na układanie i falowanie (efekt falowania utrzymuje się 1-2 dni, a nie jak wcześniej - 30 minut),
- włosy są dużo gęstsze, "zdrowo" ciężkie ;)
- nie są matowe jak kiedyś, mają przepiękny połysk,
- końcówki dużo rzadziej się łamią (chociaż mają prawo po pozostałościach rozjaśniacza...),
- łatwiej i szybciej się je rozczesuje,
- są mniej podatne na kołtunienie (moją zmorą jest kołtunienie się włosów od szalików i apaszek... teraz się uspokoiło).

Odżywka jest bardzo wydajna - jak widzicie mam długie włosy, odżywkę stosowałam przez miesiąc a jest jej jeszcze 3/4 opakowania :) Według mnie to dużo i jestem z tego niezmiernie zadowolona.
Bardzo wygodnie rozprowadzało mi się ją na włosach, ma idealną konsystencję, która opatula sobą cały włos. Do tego przepięknie pachnie - taką słodyczą! Na dłoń wydostaję się wystarczająca ilość produktu - nie wylewa się jak niektóre inne, których używałam.
Jeśli miałabym wystawiać ocenę, z czystym sumieniem dałabym 5/5.


Jeszcze na koniec - zdjęcie stanu końcówek :)

Czy też widzicie dużą różnicę jak ja? Podoba Wam się efekt? Myślałyście, że odżywka pomoże bardziej, czy może nie spodziewałyście się aż takich rezultatów? Chętnie poczytam Wasze opinie i spostrzeżenia :)

Chciałam podziękować Klinice Włosów za udostępnienie mi produktu do testowania :) 

Chciałam także zaznaczyć, że fakt, iż produkt został mi przekazany za darmo nie miało wpływu na moją opinię.


Buziaczki! :* 

4 komentarze:

  1. Faktycznie widać dużą różnicę, a to tylko w miesiąc. super :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bałam się, że zdjęcia nie oddadzą w 100% tego, co osiągnęłam, ale chyba niepotrzebnie się bałam :D

      Usuń
  2. ale różnica! no magia! :) naprawdę jest teraz super.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sama nie mogłam uwierzyć, że aż tak pomogła! A moje włosy były na prawdę w opłakanym stanie.

      Usuń

Podziel się ze mną swoimi wrażeniami i spostrzeżeniami :)