piątek, 19 kwietnia 2013

Eveline miniMAX nr 413

Nie byłabym sobą, gdybym nie wypróbowała najnowszego lakieru w kolekcji :) Dzięki niespodziance od A drop of happiness mogę przetestować lakier Eveline miniMAX, którego nie widziałam w żadnym ze sklepów, które odwiedzam. Eveline ma swoje stoisko w HEBE, ale nie zwróciłam uwagi czy jest tam ta linia lakierów. Muszę przyznać, że kolor niesamowicie przypadł mi do gustu, a jak reszta? :)

Eveline miniMAX quick dry&long lasting nail polish nr 413

Pojemność: w buteleczce znajdziemy 5 ml lakieru, co uważam za bardzo wygodne. Mniejsze prawdopodobieństwo, że lakier przeterminuje się zanim go zużyjemy.
Buteleczka: szklana, zaokrąglona.
Kolor: kolor określiłabym jako wymieszanie ciepłego fioletu i różu. Dzięki temu lakier ma oryginalny kolor.
Wykończenie: chociaż nigdy nie miałam tego typu lakierów, uważam, że jest w 100% lakierem holograficznym :) Do tego nie potrzebuje żadnego topa. Pazurki wyglądają jak żelowe, tak pięknie się błyszczy!
Konsystencja: rzadka ale bardzo wygodna w nakładaniu. Dociera do każdego zakamarka nie rozlewając się na skórki. Z powodu konsystencji radziłabym trzymać rękę w jednej pozycji tak, aby lakier nie miał jak spłynąć w którąś stronę - przy pierwszym malowaniu przechyliłam dłoń i dopiero położony lakier ulotnił się na drugi brzeg paznokcia ;)
Krycie: jedna warstwa wystarczy w zupełności! Na zdjęciach mam tylko jedną a nie kładłam jej zbyt grubej, powiedziałabym nawet, że malowałam dość cienko :) Jestem zachwycona!
Pędzelek: nie jest zbyt wąski, bardzo dobrze się nim maluje i doskonale rozprowadza lakier. Najlepszy w ostatnich lakierach, które do mnie przywędrowały :D
Schnięcie: tak jak w jego pełnej nazwie - jest szybko. W 5 minutek wyschnął całkowicie ale nie szarżowałam i odczekałam dłużej żeby nie doświadczyć odbijanych wzorków :D
Trwałość: do uzupełnienia, jestem ciekawa ile wytrzyma :D

Jeśli macie gdzieś blisko do kupienia tą serię lakierów, to mogę z czystym sercem polecić nr 413. Jest prześliczny, bardzo ciekawy. A kolor, mimo że naładowany świecidełkami, jest stonowany i bardzo elegancki. Do tego łatwość aplikacji i szybkie wysychanie to jego kolejne największe atuty. Ogromnie się cieszę, że trafił do mojego kuferka! Teraz muszę poszukać, gdzie go mogę znaleźć w Warszawie :)

Zapraszam do oglądania!




 Na tym zdjęciu widać najlepiej, że pazurki błyszczą się jak tafla wody. Dosłownie!




A jak Wasze odczucia? Podoba Wam się, a może już macie u siebie jakiś odcień tych lakierów?
Jeśli ktoś wie, gdzie można je dostać w Warszawie proszę o pilny kontakt! :D

Mała edycja:
Właśnie doczytałam się, że miniMAX nie miało w swojej ofercie lakieru o numerze 413 :D Ale Eveline holografic tak! Więc prawdopodobnie jest to lakier z serii holografic, ale firma przelała go do buteleczki mM. Eveline holografic 413 wygląda dokładnie tak samo jak ten prezentowany u mnie :D Ale zaskoczenie, prawda??

7 komentarzy:

Podziel się ze mną swoimi wrażeniami i spostrzeżeniami :)