sobota, 4 października 2014

Waterfall Nails - tutorial

Cześć Dziewczyny!

Wybaczcie nieobecność ale musiałam zrezygnować na chwilę z bloga i malowania paznokci - ostatnio brak czasu na wszystko.
Tak się złożyło, że praktycznie cały czas chodziłam w "golasach". Paznokcie jeśli były pomalowane to tylko bezbarwną odżywką. Może taki odpoczynek dobrze im zrobił? Zero zmywacza, zero kolorowych lakierów.
Z racji tego, że czasu mam malutko postanowiłam zrobić na paznokciach coś szybkiego. Na pewno większość z Was zna zdobienie Waterfall. Już kilka razy pojawiało się na blogu np. TUTAJ, TUTAJ i TUTAJ. Jest banalnie proste i bardzo szybkie w wykonaniu. Do tego prezentuje się fenomenalnie! :)

Mimo wszystko mam dla Was malutki tutorial z wykonania tego mani. Jest w nim jedna, bardzo ważna zasada, o której zaraz Wam powiem! Niby logiczne... ja jednak na samym początku nieźle się pogubiłam bo chciałam żeby mój wodospad prezentował się jak najlepiej.

Krok pierwszy - lakier bazowy
Możemy przebierać we wszystkim. Waterfall prezentuje się dobrze zarówno przy kremowych i holograficznych bazach. Świetnie wygląda przy klasycznej bieli.
 

Krok drugi - malujemy kreski
Przy kolorowej bazie najlepiej sprawdzi się biel, czerń i odcień trochę inny niż nasza baza. Świetnie wygląda też "tęcza". Musicie próbować różnych zestawień bo to zdobienie potrafi zaskakiwać! Pierwsze kreski stawiamy dość daleko od siebie. Pamiętajcie, że nie muszą być ani równe długością ani szerokością! Niech będą różne - wtedy zdobienie robi się ciekawsze :) Pamiętajmy jednak żeby malować jak najbliżej "krawędzi" lakieru bazowego.

Krok trzeci - dodajemy kolory!
Podstawowa zasada tego zdobienia: zawsze maluj kolejny kolor po jednej, wybranej stronie poprzedniej kreski. Tzn. jeśli namalowałyśmy białe kreseczki to niebieską kreskę domalowujemy po jej prawej stronie. Wtedy nie ma szansy na pomyłkę. Ja kiedyś nie zwracałam na to uwagi po czym na paznokciu robił się jeden, wielki bajzel.

Krok czwarty - kończymy!
Ja uwielbiam kończyć Wodospad troszkę wyschniętych, czarnym linerem. Czemu? Bo zaschnięty lakier trochę przerywa, zostawia ciekawe ślady, których same byśmy pewnie nie zrobiły. Znalazłam w ten sposób patent na liner, który do innych, bardziej precyzyjnych zdobień, nie nadawałby się. Oczywiście jeśli lubicie proste kreseczki - nie musicie mnie słuchać ;)

Całość można pomalować topem lub nie. Uwielbiam nosić Wodospady na paznokciach! Zawsze, ale to zawsze robią na kimś wrażenie.
Do mani wykorzystałam:
- baza - holo handmade ;)
- linery Golden Rose Nail Art nr 101 i 106,
- niebieski liner Wibo.

Zapraszam Was też na klasyczne zdjęcia ;)








Wybaczcie za zdjęcia - robiłam je telefonem bo mój aparat na chwilę odmówił posłuszeństwa ;)
Mam nadzieję, że zdobienie przypadło Wam do gustu!

Buziaczki :*

6 komentarzy:

  1. świetne zdobienie, aż mam ochotę w końcu takie zrobić ;-) dziękuję za tutorial

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajny tutorial :-) a ja jeszcze nie zdobiłam tą metodą, trzeba to nadrobić :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. rewelacyjne, myślałam, że to bardziej skomplikowane a tu proszę, niespodzianka! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. znam tę metodę i czasem z niej korzystam :D

    OdpowiedzUsuń
  5. muszę spróbować, bardzo podoba mi się ten efekt a jeszcze nigdy tak nie malowałam

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajnie to wygląda na paznokciach ;)

    OdpowiedzUsuń

Podziel się ze mną swoimi wrażeniami i spostrzeżeniami :)