Nie mogłam nie wrócić na przecenę w H&M i nie kupić drugiego lakieru z serii Nail Polish! Po prostu nie ma takiej opcji, szczególnie ze względu na to krycie... Więc drugi lakier o nazwie "Wine and dine" trafił w moje ręce. Przepiękny, brudny różowy kolor w buteleczce aż uśmiecha się żeby go jak najszybciej przenieść na paznokcie. Mam nadzieje, że krycie jest takie samo :) Ahhh, te 5 zł można stracić ;)
Do mojego kosmetyczno-paznokciowego kuferka trafiła także sonda do zdobienia paznokci. Niesamowicie wzdychałam do wzorków robionych przez moje ulubione bloggerki. Co one czarują! A to właśnie przy pomocy sondy. Próbowałam szukać jej w zwyczajnych drogeriach ale nie ma takiej opcji żeby znaleźć taki przyrząd. W ogóle nawet nie wiedzą co to jest. Uratowała mnie hurtownia kosmetyczna - całe szczęście, że nawet blisko mnie (a na pewno po drodze z dzisiejszych zakupów :) ).
Całe szczęście, że nie muszę już jeździć do sklepów. O godzinie 12 w galeriach handlowych nie da się już chodzić. Coś strasznego :D
O przydałaby mi się taka sonda bo jak na razie kropki robię zapałkami;D
OdpowiedzUsuńBardzo fajny przyrząd, ja jestem z niego (już po pierwszym wzorku)bardzo zadowolona :D A 7 zł to śmieszne pieniądze :D
UsuńSonda bardzo przydatna sprawa :).
OdpowiedzUsuńChyba nie obyłabym się już bez niej :)
Usuń