Cześć Dziewczyny!
Już za miesiąc Święta a lakier, który chce Wam pokazać ma iście świąteczny kolor :) Mowa tutaj o lakierze nr 110 z nowej kolekcji jesienno-zimowej Rich Color od Golden Rose. Uważam, że to najładniejszy odcień z tej serii - reszta nie ujęła mnie jakoś specjalnie. Chociaż myślę, że na pewno zdąży to zrobić ;)
Golden Rose Rich Color nr 110
Pojemność: tak jak każdy lakier z tej serii - 10,5 ml.
Buteleczka: szklana o kwadratowych kształtach, idealna do przechowywania.
Kolor: niesamowita, głęboka zieleń. Bardzo świąteczna i, tak jak lubię, wypełniona drobinkami :)
Wykończenie: metaliczne, bardziej wpadające w foliowe ze względu na większe, odznaczające się drobinki. Ale ruchów pędzelkiem nie widać jak w większości takich lakierów - duży plusik.
Konsystencja: rzadka, dobrze rozprowadzająca się po płytce.
Krycie: kolejny raz nie zawiodłam się na serii Rich Color. Już jedna warstwa potrafi w pełni pokryć paznokieć bez żadnych smug i prześwitów. Za to kocham te lakiery :)
Pędzelek: Maxi Brush, który uwielbiam! Świetnie dociera we wszelkie zakamarki, jest wygodny w manewrowaniu, dobrze przycięty.
Schnięcie: lakier schnie szybciutko, wystarczy mu 20 minut do pełnego wyschnięcia. Szybciej schnie pokryty topem Quick Dry - również z Golden Rose.
Zmywanie: lakier schodzi bez jakiegokolwiek problemu. Do tego nie miałam problemu z zafarbowanymi skórkami.
Trwałość: świetna! Wytrzymał u mnie około 5 dni - z topperem, ale o tym później ;) Do tego lakier nie odpryskuje a ściera się, za co należy mu się duży +.
Zapraszam na zdjęcia! :D
Przepraszam Was za palec wskazujący - tak się złamał, że musiałam obciąć go ekstremalnie krótko :( Dlatego jego kształt jest jednym słowem F-A-T-A-L-N-Y, ale cóż poradzić?
Mówiłam, że lakier jest świąteczny, prawda? ;) Ja nie mogę oderwać od niego wzroku. Świetnie się mieni, odcień jest głęboki. Do tego to metaliczno-foliowe wykończenie dodatkowo mnie urzekło. Jest na co popatrzyć. Kiedy po kilku dniach znudziłam się już samym kolorem postanowiłam trochę paznokcie odświeżyć. Nadarzyła się okazja, bo kupiłam holograficzny topper z Essence. O ten:
Jak pomyślałam, tak też zrobiłam a z zielonego mani powstało takie coś:
Pierwsze co rzuca się w oczy to małe kawałki "samej zieleni" - mówię Wam, że trudno jest niestety pokryć równiutko paznokieć takim topperem. Do tego całość zmieniła odcień na nieco szarawy/srebrny a głębokiej zieleni już tu nie widać. Czasem tylko przebłyskuje. Szkoda, że baza w topperze nie jest przezroczysta - wtedy byłby to lakier marzenie. Mimo wszystko całość prezentowała się dużo ładniej i lepiej niż na zdjęciach, które nie oddają całego uroku. Żebyście wiedziały jakie piękne holo uzyskałam! Ze zmywaniem też nie miałam żadnego problemu. Trwałość była rewelacyjna :)
Skusiłyście się już na jakieś nowości z Rich Color?
Jak podoba Wam się holograficzny topper?
Buziaczki :*
Piękna zieleń, mam podobną z Avonu i jestem nią równie oczarowana :)
OdpowiedzUsuńten zielony niczego sobie, idealny do malowania choinek ^^
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie go połączyłaś! :)
OdpowiedzUsuńZapraszam Cię bardzo bardzo serdecznie do projektu Świąteczny Kalendarz Paznokci ;) To mały projekcik który organizuję, proszę przynajmniej przeczytaj, może Ci się spodoba ;) http://treepsy.blogspot.com/p/swiateczny-kalendarz-paznokciowy.html
Nawet nie tak źle z holosiem wygląda :D
UsuńDziękuję za zaproszenie! Świetnie brzmi ten projekcik (a ja przepadam za Świętami!). Już nawet zgłosiłam się do zabawy :D
przepiękny jest ten odcień zieleni ♥ a z tym brokatem daje efektowne połączenie!!
OdpowiedzUsuń