czwartek, 10 stycznia 2013

French, ale wcale nie zwyklak.

Dzisiejszy dzień (i wczorajszy wieczór) był do malowania paznokci straszny! Jakbym miała jakieś dwie lewe ręce. Obiecuje też wyposażyć się w specjalne lakiery do stempli, bo ile ja dzisiaj się najadłam nerwów to mało powiedziane ^^ A moje nieudolne próby stemplowania można zobaczyć, jeśli śledzi się mojego fejsika. Coś strasznego, mówię Wam! Nawet lakier do zdobień ze mną nie współpracował... A sondą zrobiłam jakieś krzywe kropki, o! To nie był dobry dzień do malowania....
Ale co zrobiłam to pokażę:


I tak długo nie pobyły te kropy na moich paznokciach. O zgrozo, nigdy więcej takich nieudolnych dni :P

Doniosę jeszcze, że kto mi w komentarzu powiedział, że karta debetowa jest idealną zdrapką jest wielki! Faktycznie zdrapywanie lakieru to bajka :D I nie rysuje blaszek, co najważniejsze.
Ale i tak kupie te lakiery do zdobień, bo bez nich stracę cierpliwość :D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Podziel się ze mną swoimi wrażeniami i spostrzeżeniami :)