sobota, 28 września 2013

Jesienne zakupy :)

Cześć Dziewczyny!

Czy Was też złapała jesienna chandra? Pogoda jest okropnie ponura. Niby co jakiś czas wychodzi Słońce, ale co z tego skoro zaraz pada deszcz? W takich chwilach najlepszych lekarstwem są czasem zakupy :) A jak!


W pierwszej kolejności zakupy kosmetyczne :) 
Nie mogło w nich zabraknąć nowego zapachu mydła pod prysznic od Ziaji. Mieszanka soczyście owocowa, znajdziemy tu pomarańczę, brzoskwinię i gruszkę! Czekam tylko aż zużyje poprzednie - pomarańczowe :D
Pędzelek do smokey eyes od Essence - podobno jest dobry do rozcierania cieni. Zachwalany w internecie i niedrogi - właśnie testuję :)
Pilniczek coby zmieścił się do torebki. W razie "awarii" bardzo się przyda.
Dwa lakiery Golden Rose - Quick Dry, bo ostatnio wyciągnęłam już zupełną resztkę, oraz nowy Rich Color nr 49. Ni to niebieskość, ni zieleń. Trudny do określenia kolor. Już był na paznokciach i czeka na premierę na blogu :)
Nowy kolor Baltic Sand o numerze 4. Gorzka czekolada ze złotymi drobinkami brokatu. Połyskuje też troszkę na czerwono. Zaintrygował mnie bardzo - to pierwszy Baltic Sand jaki posiadam w swojej kolekcji. Mam nadzieję się nie zawieść!
Na końcu moja ulubiona ostatnimi czasu odżywka Lovely Nail growth, która bardzo dobrze wpływa na moje paznokcie. Możecie poczytać o tym TUTAJ. W Rossmanie jest aktualnie promocja na odżywki w baryłkach - może i Wy się skusicie?


Jest też ubraniowo :) Na te dwa cudeńka czaiłam się już od dawna. Nie miałam jeszcze woskowanych spodni, czerwono-bordowego koloru również nie. Szczerze mam jeszcze ochotę na czarne, granatowe, ciemne bordo i beżowe. Zobaczymy co będzie dalej :) Do tego uroczy sweterek z naszytą koronką. Cały zestaw prezentuje się bardzo romantycznie ale nie brakuje mu "pazura". Dobrze, że w Camaieu trwa teraz promocja "10 dni" (jeszcze tylko do niedzieli! :D) to mogłam sobie na co nieco pozwolić :)


Zakochałam się też w zapachach! Nie jestem jeszcze przekonana do wosków, dlatego olejki były dla mnie idealną alternatywą :) Powiem Wam szczerze, że teraz każdego wieczoru włączam kominek a w całym pokoju pachnie pomarańczą. Jednak białe kwiaty nie są dla mnie - one przypadły do gustu Mamie :) Zapachy uzależniają więc uważajcie! Ja już mam ochotę na kolejne rodzaje - zastanawiam się nad jabłkiem z miętą, migdałami z marcepanem, wanilią, cynamonem... Tak tego dużo, że nie da się zdecydować!

A jak u Was? Też skusiłyście się na jakieś "małe" zakupy nie tylko lakierowe? :)

Buziaczki :*

5 komentarzy:

  1. Bardzo interesujące zakupy^^
    Świetny sweter!

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetne zakupy :) mam pytanie ile Cię kosztował ten pędzelek od essence i w której drogerii go kupowałaś? bo sama mam na taki ochotę :) z góry dziękuję i pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pędzelek Essence nabyłam w Super Pharmie za całe 5,99 :) Ale trafił mi się felerny egzemplarz bo lubią włosięta wychodzić :/ Poza tym spisuje się rewelacyjnie :)

      Usuń
    2. oo to szkoda, że nie zajrzałam na półeczkę do nich jak byłam w Super Pharmie ostatnio -,- ehh, no trudno :) dzięki za odpowiedź :)

      Usuń
  3. Uwielbiam kuleczkę z Essence:)

    OdpowiedzUsuń

Podziel się ze mną swoimi wrażeniami i spostrzeżeniami :)