Cześć Dziewczyny!
Słyszałyście już o nowym kolorze serii Baltic Sand? Niedawno pojawiły się w szafach Lovely i powiem Wam, że w moich najbliższych Rossmannach skończył się cały zapas :) Szczęście, że nie zastanawiałam się zbyt długo nad tym kolorem chociaż na początku strzeliłam focha na Lovely za "szybkość wprowadzania" tych lakierów :P Miały być już, już teraz! Chodziłam do sklepów codziennie przez miesiąc i nic. Ale focha pora była odwołać a ja cieszę się nowym piaskowym kolorem :)
Baltic Sand nr 4
Pojemność: Baltic Sand to 8 ml piasku - malutko, biorąc pod uwagę, że GR Holiday to aż 11,3 ml.
Buteleczka: szklana i okrągła. Bardzo podoba mi się wygląd nowych buteleczek, jest taki elegancki.
Kolor: ciemna i niezwykle gorzka czekolada z zatopionym złotym i rudym(?) brokatem. Tak mi się wydaje, że ten drugi brokat jest rudy.
Wykończenie: piasek ale w moim odczuciu dużo bardziej chropowaty i szorstki niż piaski Holiday.
Konsystencja: dość gęsta, czasem przeszkadzająca w równomiernym malowaniu. Ale nie robi większych problemów.
Krycie: jedno pociągnięcie lakierem i żadnych prześwitów! Jestem zachwycona pigmentacją tego lakieru :)
Pędzelek: dzięki nakrętce nie jest oszałamiająco wygodny. Potrafił wyślizgnąć mi się z dłoni. Chociaż w Bananie nie miałam aż takiego problemu. Sam pędzelek jest idealny.
Schnięcie: zależy od tego jak dużo lakieru nam się położy. Tam gdzie wymanewrowałam cienką warstwę - wysechł w 10-15 minut. Jednak tam, gdze lakieru było odrobinę więcej - godzinka z życia wyjęta.
Trwałość: nosiłam go jakieś... 3 dni? Zauważyłam jedynie małe wytarcia na końcówkach paznokci. Jest więc rewelacyjny :)
Trwałość: nosiłam go jakieś... 3 dni? Zauważyłam jedynie małe wytarcia na końcówkach paznokci. Jest więc rewelacyjny :)
Zmywanie: poezja! Zero tarcia po pazurkach. Schodzi jak marzenie!
Zapraszam na porcję zdjęć gorzkiej czekolady :)
Wydaje mi się, że kolor idealnie wpasował się do zaczynającej się właśnie jesieni :) Na zdjęciach nie za bardzo udało mi się pokazać jak pięknie mienią się złote i rude drobinki. Są na prawdę urocze! To najfajniejszy kolor ze wszystkich Balticów. Ogromnie się cieszę, że nie kupowałam poprzednich tylko przez zupełny przypadek trafiłam na ten. Nie jestem przyzwyczajona do aż tak ciemnych paznokci ale bardzo dobrze mi się w nim chodziło.
A jak Wasze zdanie o tym lakierze? Widziałyście już? Zdążyłyście wypróbować?
Buziaczki! :*
Akurat brązowy w ogóle mi się nie podoba. Jestem zachwycona trzema pozostałymi, ale ten totalnie mi nie podchodzi. Żółty spodobał mi się jak tylko go zobaczyłam w zapowiedziach, a jak weszłam po niego do sklepu to zakochałam się też w czerwonym i niebieskim i dzisiaj wreszcie do mnie trafiły :) Ale ten brąz dla mnie jest najmniej fajny..
OdpowiedzUsuńhehe akurat jak pisałam ten komentarz wyskoczyło mi powiadomienie, że Ty napisałaś u mnie :D :*
Napisałam, napisałam - śledzę regularnie przecie :D
UsuńA widzisz, mi reszta Balticów jakoś nie przypadła do gustu - moimi faworytami w podobnych odcieniach są Holiday. Ale GR nie miał takiego ładnego odcienia brązu i muuusiałam sięgnąć po Baltic :D
Całkiem ciekawa czekoladka :)
OdpowiedzUsuń