Ten lakier chyba na mnie czekał. Mimo czajenia się na niego od kilkunastu dni ostała się dla mnie ostatnia buteleczka. Nie wyobrażacie sobie chyba jaka była moja radość kiedy zobaczyłam, że jest! Ahh ta przecena po 5 zł :P
Lakier urzekł mnie mnóstwem drobin, które mienią się pod światłem jak oszalałe. Nie dość tego, kiedy dobrze obracamy dłoń widać, że skrzą się na niebiesko, różowo i srebrno.
"Urban Spirit" na paznokciach ma blady, fioletowy kolor. Nie jest jednak kryjący i potrzeba trzech cienkich warstw żeby pokrył płytkę całkowicie. Czasem schnięcia też nie grzeszy - po godzinie, kiedy poszłam robić ciasto zdarł mi się z kciuka (grubszą warstwę tam położyłam...). Powinnam od razu położyć na niego Quick Dry, bo po nim wysechł w 5 minut do niezniszczalnej twardości.
Ale mogę mu wybaczyć te małe wpadki - kolor ma nieziemski! Cały czas próbuję wymyślić pod jakie stemple byłby idealną bazą :)
Dwa pierwsze zdjęcia = dwie warstwy lakieru.
Pozostałe zdjęcia = trzy warstwy lakieru.
Chyba znalazłam idealny, jasno-fioletowy odcień :)
piękny!
OdpowiedzUsuńjak dla mnie jest śliczny! za taką cenę- niesamowite!
OdpowiedzUsuńwow śliczny kolor i jak pięknie błyszczy :)
OdpowiedzUsuńprzy trzech warstwach wygląda niesamowicie! ;)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że aż tak się spodobał! Przyznam, że mnie jeszcze bardziej oczarował na paznokciach. A ja uwielbiam jak się błyszczy z taką intensywnością :D
OdpowiedzUsuń