Pączki i faworki już zjedzone? Ciekawe ile zjadłyście :D Ja dzisiaj nie ruszyłam jeszcze żadnego pączka, ale wszystko przede mną! A faworki zrobię w dniu późniejszym.
Mam długą przerwę do semestru letniego (wyniki rekrutacji na mgr już jutro!), a jakiś ten czas bezproduktywny i pozbawiony polotu... Kiedy nie mam weny i pomysły mnie opuszczają sięgam po coś, co efekt zrobi od razu :D Tak więc dzisiaj na moich pazurkach pojawił się efekt popękanego lakieru. Jako bazy użyłam błękitnego lakieru "ala Safari", warstwa pękająca to Lovely Magic Cracking nr 04.
Mam nadzieję, że niedługo moja wyobraźnia ruszy a ja zmaluje coś extra :D Na razie płata mi figle i jakby się wyłączyła.
Wyszło trochę jak koronka te cracki.
OdpowiedzUsuńCo pomalowanie to inny efekt! :D Dlatego je uwielbiam :D
Usuńładny efekt :)
OdpowiedzUsuńtemu mani niczego nie brakuje, ale...nie podoba mi się :( nie lubię pękaczy, nigdy nie miałam żadnego na paznokciach...
OdpowiedzUsuń~dla mnie crackle chyba zawsze będą wyglądały jakoś nieestetycznie
OdpowiedzUsuńNie lubię pękających efektów, po prostu mi się to nie podoba. Ten jest na tyle delikatny, że nawet ładnie. :)
OdpowiedzUsuńOoo.. widzę, że pękacz zrobił poruszenie :D Fakt, czasem może dziwnie wyglądać. Ale myślę, że przy tak delikatnych kolorach nie razi po oczach. Ten w pastelach niknie. Gusta są różne a i spostrzeżenia pomocne!
OdpowiedzUsuńMAM TEGO PĘKACZA I BARDZO LUBIĘ JEGO KOLOR :)
OdpowiedzUsuńnie tykam pączków:P one tylko czekają jak tu wskoczyć w biodra:D
OdpowiedzUsuń